9-miesięczne dziecko z siniakami trafiło do szpitala
Jak pisaliśmy kilka dni temu, do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki trafiło posiniaczone dziecko, najprawdopodobniej na skutek pobicia. Jak przekazał w rozmowie z reporterem Eski Łódź Adam Czerwiński, rzecznik placówki, niemowlę przywiezione przez matkę, trafiło do kliniki chirurgii. Na szczęście stan dziecka jest dobry, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pobicie niemowlęcia. Nowe fakty
Policja z Tomaszowa Mazowieckiego poinformowała, że dnia 14 maja 2023 roku dyżurny otrzymał informację, że w jednym z mieszkań w centrum miasta może dochodzić do znęcania się nad kilkumiesięcznym dzieckiem.
Na miejscu natychmiast pojawił się patrol. Policjanci zastali tam 35-letnią kobietę oraz jej dwójkę dzieci (1,5 roczną córkę i 9-miesięcznego syna). W chwili interwencji kobieta była trzeźwa. Policjanci zauważyli jednak na twarzy i szyi niemowlęcia zaczerwienienia, siniaki i otarcia. Matka nie potrafiła wskazać kiedy dokładnie i w jaki sposób powstały wymienione obrażenia lecz przekazała, że zauważyła je tego dnia rano.
Ponadto poinformowała, że 13 maja 2023 roku pozostawiła dzieci pod opieką swojego konkubenta, który jest ojcem dzieci na czas gdy wyszła do sklepu. Kobieta nie potrafiła wskazać gdzie aktualnie znajduje się jej partner. Od tego czasu kryminalni prowadzili ustalenia, gdzie aktualnie może przebywać ojciec maluszka.
Mężczyzna został zatrzymany. Rodzice usłyszeli zarzuty
Konkubenta kobiety znaleziono w w jednej z komórek znajdujących się niedaleko miejsca interwencji, zamkniętego w jej wnętrzu od środka i ukrywającego się przed policjantami.
Po uzyskaniu dokumentacji medycznej i opinii biegłego, przedstawiono mu zarzuty znęcania się i nieudzielenia pomocy narażając na utratę zdrowia i życia chłopca. Grozi mu za to kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast 35-letnia matka chłopczyka nad którą ciąży obowiązek opieki nad niemowlęciem odpowie za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
16 maja 2023 roku Prokurator nadzorujący postępowanie wystąpił z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, a wobec matki dziecka zastosował dozór policyjny. O dalszym losie rodziców i dzieci zadecyduje sąd.