- 39-letnia kobieta prowadziła auto, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
- W samochodzie znajdował się jej 5-letni syn – dziecko było narażone na śmiertelne niebezpieczeństwo.
- Skoda utknęła na skarpie przy Miejskim Stadionie w Działoszynie, nie była w stanie ruszyć.
- Policja natychmiast interweniowała – dziecko przekazano rodzinie, auto zabezpieczono.
- Kobiecie grozi do 3 lat więzienia oraz przepadek pojazdu.
- Sąd rodzinny zostanie poinformowany o sytuacji.
Samochód utknął na skarpie, a za kierownicą pijana matka
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 22 lipca 2025 roku, tuż przed godziną 23:00, w rejonie Miejskiego Stadionu w Działoszynie. Policjanci patrolujący ul. Grota Roweckiego zauważyli pojazd, który znajdował się na stromym zjeździe ze skarpy. Wokół auta widoczne były ślady wielu nieudanych prób opuszczenia wzniesienia.
Za kierownicą skody siedziała kobieta, która na widok radiowozu wyłączyła silnik i chwiejnym krokiem wyszła z pojazdu. Następnie próbowała otworzyć tylne drzwi, gdzie siedział jej 5-letni syn. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję.
– Kobieta bełkotliwym głosem oznajmiła policjantom, że nie potrzebuje żadnej pomocy – informuje policja. Jej zachowanie nie pozostawiało wątpliwości co do stanu trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie 39-latki.
Dziecko trafiło do rodziny, a kobieta może trafić do więzienia
Kobieta nie tylko natychmiast straciła uprawnienia do kierowania pojazdami, ale również swój samochód osobowy. Auto zostało zabezpieczone w ramach procedury przepadku mienia przewidzianej w nowelizacji przepisów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Działoszynie. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
– Kobiecie za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – informują śledczy.
Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji policjantów, dziecku nic się nie stało. Zostało przekazane pod opiekę członka rodziny, który pojawił się na miejscu. O całej sytuacji powiadomiony zostanie także sąd rodzinny.
