W Widzewie „idzie nowe”. Dopiero co ogłoszono przyjście nowego właściciela, kilka tygodni temu pojawił się nowy dyrektor sportowy, który dobiera współpracowników. Ale dla piłkarzy najważniejsza jest zmiana trenera. Zeljko Sopić od dwóch tygodni przygotowuje drużynę do swojego debiutu. Ten będzie miał miejsce w piątek, a rywalem będzie Piast Gliwice.
Trener dał się już poznać kibicom podczas specjalnego spotkania w klubowym sklepie.
- Bardzo mi się podobało. Lubię takie inicjatywy z udziałem fanów, bo wszyscy jesteśmy normalnymi ludźmi. Świetnie, kiedy mogę się spotkać z kibicami, porozmawiać z nimi. To też element naszej pracy – powiedział nowy trener.
Treningi wypadły bardzo dobrze, ale nie ma co popadać w nadmierny optymizm. Prawdziwym sprawdzianem będzie spotkanie z Piastem.
- Trening to jedna rzecz, a mecz zupełnie inna. Muszę zobaczyć, jak moi piłkarze zareagują pod presją, ale jestem bardzo zadowolony z dotychczasowych przygotowań. To były dobre dwa tygodnie, podczas których pracowaliśmy dużo nad ofensywą - stwierdza Sopić.
Zeljko Sopić nie ukrywa, że chętnie korzystał z wiedzy Patryka Czubaka, który jest w sztabie od długiego czasu i objął rolę pierwszego trenera w trzech ostatnich meczach.
- Cieszę się, że mam w sztabie Patryka Czubaka, bo nie ma trenera, który poznałby drużynę w tak krótkim czasie. Od pierwszego dnia pokazuję jednak, jak chcemy grać – mówi pierwszy trener drużyny.
Na konferencji padło pytanie dotyczące zwiększonej liczby treningów podczas tego okresu przygotowawczego.
- Nigdy nie pytam moich zawodników o to, jakie jest ich zdanie. Gdybym brał je pod uwagę, to przychodziliby tylko na mecz – powiedział Zeljko Sopić.
Oprócz trenera na konferencji pojawił się także Marcel Krajewski, który niedawno wrócił ze zgrupowania kadry U21.
- Uważam, że czas spędzony z reprezentacją dał mi inne spojrzenie na to, jakim jestem zawodnikiem. To było ostatnie zgrupowanie przed Mistrzostwami Europy, więc chciałem się pokazać trenerowi. Oceniam ten pobyt na plus – powiedział Marcel Krajewski.
Młody piłkarz dodał, że ostatnia wygrana podbudowała zespół. Teraz wszyscy liczą na przedłużenie serii.
- Wygrana z GKS-em podbudowała nasz mental. Czekaliśmy długo na to, wszyscy chcieliśmy zwyciężyć. Takie momenty dają mi czystą radość. Jeżeli chodzi o Piasta Gliwice, to na pewno jest trudnym rywalem i nie możemy dopisywać sobie trzech punktów na start – powiedział prawy obrońca.
Mecz Widzew Łódź – Piast Gliwice odbędzie się 28 marca o godz. 18:00.
Niezwykła wieś w Łódzkiem. Znajdziesz tam drewniane chaty pokryte strzechą