Wprowadzony zakaz zgromadzeń a przede wszystkim kwestie epidemiologiczne zmusiły organizatorów wszystkich wydarzeń sportowych i kulturalnych do ich odwołania lub zmiany terminu. W Łodzi odwołane zostały między innymi marcowe koncerty Andrzeja Piasecznego, Anny Marii Jopek, Artura Rojka, Dawida Podsiadło czy Lady Pank.
Skala tego jest niewyobrażalna i dotyczy zarówno występów dużych międzynarodowych gwiazd, jak i małych lokalnych wydarzeń. Co można w takiej sytuacji zrobić?
Przede wszystkim trzeba wykazać się sporą dozą wyrozumiałości. Jest to sytuacja niecodzienna i niezależna od organizatorów. Oczywiście mamy takie prawo, ale czy zgłoszenie chęci zwrotu biletu jest na pewno rozsądną decyzją?
Masowe zwroty byłby dosłownym gwoździem do trumny wielu instytucji kultury i zachwiałby już i tak niestabilną sytuacją finansową wielu z nich. Same gwiazdy, które w większości zatrudnione są na podstawie umowy o dzieło, również są teraz w wyjątkowo trudnej sytuacji. Zazwyczaj żyją dosłownie z koncertu na koncert i w obecnej sytuacji zostają bez stałego źródła dochodu.
Dlatego pojawiło się wiele inicjatyw, które chcą uchronić polską kulturę przed zapaścią. Rezygnacja ze zwrotu za bilety, a nawet kupowanie biletów na przyszłe wydarzenia, by zapewnić organizatorom stabilność finansową, to bardzo miły gest i warto o tym pamiętać, zanim zgłosimy chęć uzyskania zwrotu.