Nowa ukryta opłata w Ryanair?
Media społecznościowe zalazły posty pasażerów wściekłych na linie lotnicze Ryanair za wprowadzenie dodatkowej opłaty za dostęp do elektronicznej karty pokładowej. Klienci irlandzkiego przewoźnika pisali, że po wyborze losowego przydzielenia miejsca w samolocie, mieli dopłacać od 8 do 21 funtów za możliwość otrzymania elektronicznej karty pokładowej. Brak dopłaty miał się natomiast wiązać z koniecznością stania w kolejce na lotnisku, żeby otrzymać wydrukowaną kartę podkładową.
O sprawie napisały brytyjskie media, ponieważ to głównie pasażerowie z Wielkiej Brytanii mieli mieć problem z pobieraniem kart pokładowych. Dziennik Dialy Mail opisał proces rezerwowania biletu przez Vivien Lovrin. Kobieta po zabookowaniu lotu z Londynu do Niemiec z losowo przydzielonym miejscem, miała otrzymać komunikat o treści: "Odprawa zakończona! Odbierz swoją kartę pokładową teraz i uniknij stania w kolejce na lotnisku, dodając miejsce". Następnie miała zostać przekierowana na stronę, gdzie została poproszona o uiszczenie opłaty za miejsce w samolocie.
Klienci przewoźnika nazywali nową opłatę „absurdalną”.
Ryanair dementuje wprowadzenie nowej opłaty
Jak podaje Dialy Mail, opłata miała jednak nie dotyczyć wszystkich pasażerów. Część osób miała otrzymać cyfrowe karty pokładowe za darmo. Co na to Ryanair?
- Pasażerowie mają możliwość wyboru miejsca za niewielką opłatą lub losowego przydzielenia miejsca bezpłatnie – poinformował rzecznik linii lotniczej, cytowany przez Daily Mail.
Wkrótce jednak Ryanair stanowczo zdementował informacje o pobieraniu opłat za cyfrowe karty pokładowe.
- Ta informacja jest fałszywa. Nie ma żadnych opłat za cyfrową kartę pokładową Ryanair - zapewniła Alicja Wójcik-Gołębiowska, country manager Ryanaira w Europie Środkowo-Wschodniej i krajach bałtyckich, cytowana przez portal money.pl. - Każdy pasażer Ryanair może uiścić opłatę za wybór konkretnego miejsca w samolocie, jeżeli ma taką potrzebę, lub też zdecydować się na bezpłatny losowy przydział miejsca.
