Wiedźmin jako animowany bohater
To będzie Wiedźmin inny niż wszyscy się spodziewają. Ta postać jest głównie kojarzona z książkami, grami komputerowymi, filmami czy serialami. W niedalekiej przyszłości fani będą mogli zobaczyć jego przygody w filmie animowanym Netflix zaprezentował pierwszy zwiastun filmu "Wiedźmin: Syreny z głębin".
Słynny Geralt będzie robił wszystko, aby zbadać sprawę serii ataków w nadmorskiej wiosce i zostaje wciągnięty w konflikt między ludźmi i przerażającymi morskimi stworzeniami. W produkcji nie zabraknie takich postaci jak Jaskier i Yennefer.
Szczegóły poznajemy w zwiastunie filmu, który opublikował Netflix. Natomiast cała, 90-minutowa animacja pojawi się na platformie 11-lutego.
Jak podaje portal msn.com, scenariusz powstał na podstawie opowiadania "Trochę poświęcenia" Andrzeja Sapkowskiego, należącego do zbioru "Miecz przeznaczenia".
Fani są zawiedzeni
W Polsce fanów Wiedźmina nie brakuje. Dzieła Andrzeja Sapkowskiego mają status legendarnych. Dlatego ciężko spełnić wysokie oczekiwania odbiorców. Czytając komentarze pod zwiastunem można śmiało stwierdzić, że animacja nie przypadła fanom do gustu.
„Nie spodziewam się po tej produkcji absolutnie niczego. Równie dobrze z mieczem w dłoni mógłby latać ludzik LEGO. Poziom głębi byłby podobny”
„Poza postaciami i miejscem akcji co to ma wspólnego z opowiadaniem? XD nie rozumiem, tego zabiegu wyrywania jednego opowiadania, które moim zdaniem jest jednym z głębszych i wymagających zatrzymania się i pomyślenia co w zasadzie oznacza w życiu Geralta i jak można się z tym utożsamić. Opowiadanie, które w mojej opinii było bardzo blisko większości czytelników bo przemyślenia jakie miał w tym czasie Geralt mógł mieć każdy z nas. Wiedźmin w rękach Netflixa to najgorsze co spotkało książki Sapka…”
„Hmm, trochę inaczej zapamiętałem to opowiadanie. Czyżbym przeoczył cross z aquaman'em z DC?”
„Co to ma być? Jakiś Aquaman?”
„Zobaczymy co z tego będzie. Oby było lepsze od tamtego "serialu" wiedzminopodobnego”
„Zabierzcie netflixowi prawa do Wiedźmina proszę”