Inflacja w maju wyniosła 13,9 proc.. Czy klienci i sprzedawcy na Rynku Bałuckim również zauważają wzrost cen?
Zawsze kupuję na Bałuckim, bo tutaj jest najtaniej, ale to nie zmienia faktu, że i tak ceny poszły w góry. Nawet jak człowiek wyda 100 złotych, to i tak niewiele kupi - mówiła łodzianka.
No jest drogo, szczególnie, że na razie wydałam 60 złotych i kupiłam tylk ziemniaki, fasolkę, cebulę, truskawki, czereśnie. To są półprodukty. Do tego trzeba jeszcze dokupić mięso, nabiał, olej. No ceny są fatalne - dodała inna kupująca.
Spadek cen widać jednak na niektórych owocach i warzywach.
No ziemniaki potaniały. Tydzień temu płaciłem 5 zł/kg, a dzisiaj coś koło 2,50 zł/kg. No i truskawki jeszcze miesiąc temu chodziły po 15 zł/kg, a teraz od 6 do 8 zł/kg - mówił łodzianin.
Czereśnie też poszły w dół. Już nie 20 czy 30 zł/kg, ale koło 12-stu - dodał mieszkaniec Bałut.
No ale luksusów nie ma. Jestem emerytem no i na czym mam oszczędzać? Żywność w górę, prąd i gaz też drożeją. No nie da się - podsumował łodzianin.
W środę GUS poinformował, że w połowie czerwca ceny zdążyły wzrosnąć o średnio 1,7 proc. w porównaniu do minionego miesiąca.