Motocyklista jechał boso i bez kasku przez Łódź
Do zdarzenia doszło 5 października 2023 roku około godziny 14:15. Policjanci podczas patrolowania ulicy Pabianickiej zauważyli jadącego przed nimi motocyklistę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna poruszał się bez wymaganego kasku. Co było również zaskakujące, jechał boso. Mundurowi zatrzymali więc motocyklistę do kontroli drogowej.
34-latek nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Odpowie za swoje czyny
Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że 34-latek posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów, które obowiązują do 9 sierpnia 2024 roku.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy. W trakcie kontroli jeden z funkcjonariuszy zauważył, że motocyklista ozdobił kierownicę ptasimi piórami oraz przyczepił głośnik bluetooth, by móc wyraźniej słyszeć muzykę w trakcie jazdy. Zapytany o taki stan rzeczy motocyklista stwierdził, że "posiada taki styl bycia".
W związku z popełnionymi wykroczeniami, czyli prowadzeniem pojazdu pomimo orzeczonego zakazu sądowego, jazdę bez wymaganego kasku, 34-latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do 5 lat.