Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego mają dość ciągłych podwyżek cen za ogrzewanie. Punktem zapalnym okazał się być ostatni, około dwukrotny, wzrost cen. Wszystko to przerodziło się w protest mieszkańców pod Urzędem Miasta. Jak podaje gazeta.pl, początkowo zebrało się tam około 300 osób.
- Przybyliśmy tu z interwencją. Nie jako petent, ale jako pański pracodawca, aby przekazać, że podwyżki, jakie zafundowaliście poprzez m.in. bezmyślne gospodarowanie kapitałem w postaci podatków, nietrzymające się logiki inwestycje oparte na wielomilionowych kredytach ze zmiennymi stopami procentowymi, przelały naszą czarę goryczy. Na więcej się nie zgadzamy. Więcej nie udźwigniemy. Mówimy stanowcze "nie" kolejnym podwyżkom cen śmieci, wody i ciepła oraz waszym poronionym inwestycjom. Jesteśmy niezadowoleni z pana, jako gospodarza – jedną z przedstawicielek protestujących cytuje Polsat.
Na protest zareagował prezydent miasta Krzysztof Chojniak. Powiedział mieszkańcom, że zwróci się do parlamentarzystów z regionu z prośbą o interwencje w sprawie tak wysokich podwyżek.
Wysokie ceny nie są problemem, który dotyka wyłącznie mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego. To problem wszystkich Polaków. Chociażby w Tomaszowie Mazowieckim, w przeciągu półtora roku opłaty za ogrzewanie wzrosły o 200%, o czym informuje tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl.