Mieszkańcy Manhattanu protestują przeciwko budowie nowego osiedla. "Będzie betonowa pustynia"

Po decyzji Urzędu Miasta Łodzi o warunkach zabudowy dla 20-piętrowego kompleksu mieszkaniowego w sercu łódzkiego Manhattanu na osiedlu zawrzało. Mieszkańcy obawiają się przekształcenia Śródmiejskiej Dzielnicy Mieszkaniowej w słynny warszawski „Hongkong”. Spółdzielnia mieszkaniowa zapowiada walkę o wpisanie osiedla do rejestru zabytków.

Mieszkańcy Manhattanu protestują przeciwko budowie nowego osiedla

Jak ujawniła łódzka Gazeta Wyborcza, Urząd Miasta Łodzi wydał w lipcu decyzję o warunkach zabudowy dla nowego osiedla mieszkaniowego w samym środku łódzkiego Manhattanu, czyli Śródmiejskiej Dzielnicy Mieszkaniowej.

Inwestorem jest polsko-niemiecka spółka PN Immobilien, która od 2020 roku zabiegała o możliwość realizacji wysokiej zabudowy — początkowo nawet do 100 metrów. Ostatecznie decyzja UMŁ daje spółce możliwość postawienia budynków o maksymalnej wysokości 78 metrów (około 20 pięter).

Mimo wyraźnego wpływu inwestycji na krajobraz osiedla i jego mikroklimat, magistrat podkreślił, że nie ma formalnych podstaw do odmowy wydania decyzji, choć, jak pisze Gazeta Wyborcza, przewidywał, że będzie się to wiązać z protestami społecznymi. Prognozy były słuszne.

Mieszkańcy już rozpoczęli akcje protestacyjne. Największe emocje budzi los dużego zieleńca położonego na terenie inwestycji. Choć działka należy do inwestora, teren stanowi ogólnodostępną przestrzeń rekreacyjną z boiskiem i drzewami o obwodach nawet do 270 cm.

Po publikacjach Wyborczej mieszkańcy zorganizowali spotkanie w siedzibie spółdzielni mieszkaniowej.

- To osiedle jest dobrze przemyślane. Każdy ma dostęp do światła. Jest dużo drzew. Nikt nikomu w niczym nie przeszkadza. Jeżeli powstanie nowy budynek wysokości takiej jakiej są obecne trzy budynki, wiele mieszkań zostanie bez świateł. Zostaną też wycięte drzewa. Będzie coraz trudniej z powietrzem. Będzie gorąco, co już niestety się dzieje w mieszkaniach. Będzie betonowa pustynia – powiedziała nam jedna z mieszkanek, która przyszła na spotkanie.

- To będzie skutkowało realnym spadkiem wartości mieszkań. Jeżeli ktoś zainwestował w mieszkanie, to na pewno nie z myślą o tym, żeby kilka lat później mieć widok na kolejny blok. Dobrze wiemy, jak aktualne budownictwo wygląda. Przykładem jest chociażby słynne osiedle, tak zwany Hongkong w Warszawie, gdzie jest blok na bloku, a mieszkania są zbudowane w takiej odległości, że można sobie pranie z sąsiadami przyciągać. Jest to troszeczkę żartobliwie ujęte, ale nie oszukujmy się -deweloper będzie szedł w kierunku, żeby zmaksymalizować swoje zyski i będzie dążył do tego, żeby zbudować jak najwięcej mieszkań. Jedyne co możemy zrobić, to spróbować się w jakiś sposób wypowiedzieć na ten temat, zaprotestować. Nie wyobrażam sobie, żeby przed blokiem stanął budynek wielkości wieżowca, w którym sam mieszkam. Trzeba protestować, nie ma innego wyjścia – słyszmy od innej osoby.

Czy Manhattan stanie się zabytkiem?

Mieszkańcy obawiają się nie tylko pogorszenia estetyki i komfortu życia, ale też negatywnych skutków zdrowotnych.

- Brak światła to niedobór witaminy D3, ryzyko nowotworów, ryzyko depresji, ryzyko samobójstwa, także nasilenie problemów skórnych, nasilenie złego samopoczucia mieszkańców. Jest to też ograniczenie prywatności bardzo drastyczne, a potrzeba prywatności została ujęta w konferencji Habitat Organizacji Narodów Zjednoczonych jako podstawowy składnik zapewniający prawidłowe warunki mieszkania – mówi kolejna mieszkanka Manhattanu.

Choć decyzja o warunkach zabudowy została wydana, nie jest jeszcze prawomocna. Jak podaje Gazeta Wyborcza, do UMŁ wpłynęły już trzy odwołania, a sprawa ma trafić do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Inwestor również nie przesądza, czy rozpocznie budowę, czy sprzeda grunt. Spółdzielnia zapowiada, że będzie starała się o wpisanie Śródmiejskiej Dzielnicy Mieszkaniowej do rejestru zabytków. Łódzki Manhattan to unikalne osiedle z lat 70., uważane za dziedzictwo modernistycznego planowania przestrzennego.

Łódź Radio ESKA Google News
Jak dobrze znasz Łódź? Quiz prawda/fałsz o mieście
Pytanie 1 z 8
Piotrkowska jest najdłuższą ulicą w Łodzi.
Remont esplandy przy Manhattanie we Wrocławiu.