Zwłoki przy cmentarzu. Policję zawiadomił przypadkowy świadek
W sobotni poranek służby otrzymały dramatyczne zgłoszenie. Przypadkowa osoba odwiedzająca cmentarz w miejscowości Orłów Parcele (pow. kutnowski) natknęła się na ciało mężczyzny. Zwłoki leżały w pobliżu nekropolii, a na twarzy denata widoczne były obrażenia.
Policjanci nie znaleźli przy ciele żadnych dokumentów, ale szybko ustalono tożsamość zmarłego. To 43-letni mężczyzna, który dzień wcześniej miał spożywać alkohol w jednym z domów w miejscowości Bedlno. Nieruchomość należy do 37-letniego mężczyzny, który został zatrzymany przez policję.
Uderzał, bo „się przestraszył”? Nieprzekonująca wersja podejrzanego
W toku śledztwa właściciel domu złożył wyjaśnienia. Twierdził, że kiedy obudził się po wspólnym wieczorze z alkoholem, zauważył nieznajomego mężczyznę leżącego obok. Jak tłumaczył, przestraszył się i wpadł w panikę – zaczął bić i kopać 43-latka, sądząc, że ten bezprawnie wtargnął na jego teren.
– Zatrzymany wyjaśnił, że doznał szoku i zaczął bić i kopać, ponieważ uznał, że mężczyzna wszedł bez pozwolenia na teren jego posesji – relacjonuje Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, którego cytuje TVN24.
Gdy zorientował się, że jego znajomy nie żyje, postanowił – jak sam twierdzi – pozbyć się zwłok. Załadował ciało na przyczepę i wywiózł do Orłowa Parcela. Tam porzucił je w okolicach cmentarza.
Zarzuty zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok
Śledczy nie dali wiary wersji przedstawionej przez 37-latka. Zamiast uznać to za nieumyślne spowodowanie śmierci czy działanie w afekcie, prokuratura postawiła mężczyźnie poważne zarzuty.
– Podejrzanemu przedstawiono zarzut zabójstwa oraz zbezczeszczenia zwłok. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności – informuje prokurator Jasiak.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kutnie.
Oprac. Jakub Mazurkiewicz, źródło: TVN24
