Do tragicznego wypadku w Myśliborzu doszło w niedzielę, 5 stycznia, wieczorem. Jak informują służby, około godz. 17, grupa 10 osób brała udział w kuligu. Na leśnej drodze ich sanki ciągnięte były przez samochód.
W pewnym momencie, jedne z sanek zjechały z drogi i uderzyły w drzewo.
Sankami jechał 25-letni mężczyzna. Był reanimowany, na miejscu zdarzenia lądował śmigłowiec LPR. Niestety - życia 25-latka nie udało się uratować.
Policja apeluje, aby zachować dużą rozwagę podczas organizacji tego typu rozrywek.
- Jak pokazuje ostatnia historia, jest to skrajnie niebezpieczne - mówi nadkom. Aneta Sobieraj z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Przypominamy że kierującemu samochodem osobowym na drodze publicznej, który organizuje taki kulig, grozi mandat w wysokości 300 zł i 10 punktów karnych. W sytuacji gdy dojdzie do wypadku, taka osoba musi liczyć się z odpowiedzialnością karną - nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ: Pożar hali w Łodzi. Ewakuowało się blisko 270 osób