Tragedia rozegrała się we wtorek, 9 maja, ok godz. 23.
Według wstępnych ustaleń policji, do placówki wszedł mężczyzna, który z nieustalonych na tę chwilę przyczyn zaatakował ostrym narzędziem 10 osób. W wyniku ataku śmierć na miejscu poniosła 16-letnia podopieczna placówki. Pięć innych osób trafiło do szpitala, ich stan nie zagraża życiu. Kolejne cztery osoby otrzymały pomoc medyczną na miejscu.
Po pomoc zadzwoniło jedno z dzieci.
Atak nożownika w Tomisławicach
- Napastnikiem okazał się 19-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Warta - informuje Aneta Sobieraj z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Jak dowiadujemy się od policji, mężczyzna nie był wcześniej notowany, zaś w chwili zatrzymania był trzeźwy. Zatrzymany został około godzinę po ataku w swoim domu. Pobrano od niego krew do badań na obecność narkotyków.
Polska Agencja Prasowa podaje, że mężczyzna miał zabić swoją byłą dziewczynę. Motywem mógł być zawód miłosny. Informację o tym, że 19-letni Daniel M. i trzy lata młodsza Oliwia byli parą, potwierdził dziennikarzom jeden z okolicznych mieszkańców. Kolejny sąsiad dodał, że napastnik i ofiara byli uczniami tej samej szkoły w Warcie. Prokuratura nie potwierdza jednak tych informacji.
- Wszystkie okoliczności, jeśli chodzi o ostatni okres życia zarówno ofiary, jak i podejrzewanego jest sprawdzany, by określić, jakie były ich wzajemne relacje - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu prok. Jolanta Szkilnik.
Tomisławice. Jaki był motyw ataku?
O tym, że motywem zbrodni mogły być problemy uczuciowe, poinformował rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka. Ciarka zaznaczył, że z pierwszych ustaleń wynikało, że 19-latka do pokoju - przez otwarte okno - wpuściła 16-letnia ofiara ataku. Następnie miało dojść do kłótni, a 16-latkę próbowała ratować wychowawczyni z nocnego dyżuru.
- Wychowawczyni również została raniona, następnie ten 19-latek uciekając z domu dziecka na oślep atakował tez inne osoby, które po drodze napotkał. Natychmiast zarządziliśmy alarm dla całego stanu Komendy Miejskiej Policji w Sieradzu. Policjanci bardzo szybko zjawili się w jednostce (...). Po godzinie mężczyzna został przez nas zatrzymany na terenie powiatu sieradzkiego - powiedział w rozmowie z Polsat News.
Dodał, że 19-latek wstępnie w rozmowie z policjantami przyznał się do dokonania zabójstwa.
- Z pewnością zostanie mu zgłoszony zarzut zabójstwa, a także usiłowania zabójstwa pozostałych pokrzywdzonych małoletnich osób - powiedziała w rozmowie z Radiem Eska prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Minister Maląg o tragedii w Tomisławicach
Do zdarzenia odniosła się minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
- W Tomisławicach w domu dziecka doszło do ataku nożownika. Niestety jest ofiara śmiertelna tego ataku. Jestem w kontakcie z wojewodą i władzami powiatu. Na miejsce udali się przedstawiciele MRiPS. Podopiecznym i pracownikom jest udzielana pomoc psychologiczna – przekazała na Twitterze szefowa MRiPS.
Minister złożyła osobom dotkniętych tym atakiem wyrazy wsparcia i współczucia.
Dzieci pod opieką psychologa
Dzieci z domu dziecka w Tomisławicach są pod dobrą opieką. Jak dowiadujemy się od działających na miejscu przedstawicieli służb, znalazły się pod opieką psychologa.
- Reszcie osób również udzielona została pomoc psychologiczna, na miejsce został zadysponowany psycholog z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej z Łodzi oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji z Łodzi - mówi Marcin Zwierzak z komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Sieradzu.
W chwili ataku w placówce przebywało 13 osób, w tym opiekunka.
Na miejscu cały czas pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Mają oni ustalić motywy działania sprawcy i przebieg zdarzenia.
Trzydniowa żałoba w Warcie
W związku z tragicznymi wydarzeniami w domu dziecka w Tomisławicach burmistrz Warty ogłosił trzydniową żałobę.
- Wskutek swoich działań sprawca zamordował szesnastoletnią wychowankę tej placówki, ranił przy tym również kilka innych osób, w tym wychowawcę tej jednostki, a w Naszych sercach wyrył straszną bliznę, która towarzyszyć nam już będzie do końca życia. (...) Nie znajduję słów, aby w odpowiedni sposób wyrazić to co czuję - napisał na Facebooku burmistrz Warty Krystian Krogulecki.
W związku z ogłoszeniem żałoby flagi na rynku w Warcie i urzędzie zostaną spuszczone do połowy masztu. Odwołane zostały też wszystkie zaplanowane imprezy.
- To tragiczny dzień dla całej Naszej społeczności - podkreślił burmistrz Warty.
Te osoby są zwolnione z abonamentu RTV