Łódzka inwestycja z nagrodą za największe marnotrawstwo pieniędzy podatników
Jak pisaliśmy wcześniej, Warsaw Enterprise Institute stworzył „Czarną Księgę” wydatków publicznych. Jej autor przejrzał ponad pół tysiąca przypadków i niedociągnięć w temacie marnowania środków publicznych i wybrał te „najbardziej bijące po oczach, najdroższe oraz najkomiczniejsze”. W książce znalazło 49 pozycji. Wraz z publikacją „Czarnej Księgi” powstał plebiscyt na największe marnotrawstwo pieniędzy podatników. Teraz WEI ogłosił zwycięzcę. Statuetka trafiła do PKP PLK za zmarnotrawienie 1,75 mld złotych na budowę Dworca Łódź Fabryczna.
- W czwartek, 7 marca, pod siedzibą PKP PLK w Warszawie wręczyliśmy przedstawicielom spółki nagrodę WEI w plebiscycie „Czarnej Księgi” za największe marnotrawstwo środków publicznych. (…) Krytyka wykonania tej inwestycji infrastrukturalnej nie jest krytyką inwestycji infrastrukturalnych jako takich. Jest zwróceniem uwagi, że to, co konieczne, należy robić z głową WŁAŚNIE DLATEGO, że jest to konieczne. Co więcej, okazuje się, że przyszłość DŁF zależy dzisiaj od tego, czy uda się zrealizować w pełni projekt CPK. Jeśli nie, pozostanie on pomnikiem bezmyślności – podaje WEI i wymienia trzy podstawowe zastrzeżenia.
Po pierwsze: wyczucie czasu.
- Nie jest rozsądna budowa obiektu, który będzie przez wiele lat generował olbrzymie straty, nawet jeśli liczymy, że potem się to zmieni. Inwestycje powinny być rozsądniej przeprowadzane w czasie. Dworzec Łódź Fabryczna został oddany do użytku w grudniu 2016 r., ale aż do tego czasu – mimo entuzjastycznych zapewnień władz miasta i PKP sprzed 6 lat, że będzie inaczej – liczba obsługiwanych pasażerów jest tak mała, że zieje pustkami – podkreśla Warsaw Enterprise Institute.
Drugi zarzut to wielkość. Instytut wskazuje, że dworzec to prawdziwy gigant (wszak liczy 44 tysiące metrów kwadratowych), co rodzi pytania, czy nawet po zakończeniu CPK pasażerowie będą w stanie go wypełnić. Ostatnie zastrzeżenie dotyczy terminowości.
- Autorzy projektu przekonują dziś, że miał on nabrać ekonomicznego sensu wraz z oddaniem do użytku tunelu średnicowego Łódź Fabryczna – Łódź Kaliska/Łódź Żabieniec, który miałby zapewnić mu pasażerów kolei szybkich prędkości. Miał on zostać oddany do użytku do 2021 r., co oznacza, że całościowo w projekt „wplanowano” cztery lata „manka”. Byłoby to być może do zaakceptowania, gdyby budowa tunelu nie opóźniała się – a ta dzisiaj w najlepszym razie zostanie zakończona, a tunel oddany z końcem 2024 r. Należy zadać pytanie, czy rozsądne jest uzależnianie rentowności jednej inwestycji od drugiej, gdy możliwe są tak wielkie opóźnienia? Czy podatnicy mają płacić za brak sprawczości inwestycyjnej? - punktuje WEI.
Co na to PKP PLK S.A.?
- Dworzec Łódź Fabryczna to zrealizowana inwestycja stanowiąca część dużego projektu polegającego na budowie nowej linii średnicowej pod Łodzią. Dzisiaj Łódź Fabryczna to stacja czołowa, czyli taka, gdzie pociągi zaczynają lub kończą swój bieg. W obecnej sytuacji, możliwości dworca i stacji nie są w pełni wykorzystane. Ten stan rzeczy zmieni się, kiedy oddane do użytku zostanie podziemne połączenie Łodzi Fabrycznej ze stacjami Łódź Kaliska i Łódź Żabieniec. Termin zakończenia drążenia podziemnego tunelu zaplanowano na 2024 r., a uruchomienie pociągów w 2025 r. - poinformował WEI Karol Jakubowski, zastępca Dyrektora Biura Komunikacji i Promocji PKP PLK S.A. - Dodatkowym efektem obecnie realizowanego etapu inwestycji będą 3 nowe podziemne przystanki, które ułatwią komunikację mieszkańcom miasta i regionu. PLK SA wychodzą z ofertą najmu do potencjalnych kontrahentów. Przewiduje się, że wykorzystanie lokali wzrośnie w momencie, kiedy Łódź Fabryczna stanie się stacją przelotową.
Jakie inne inwestycje brały udział w plebiscycie na największe marnotrawstwo pieniędzy podatników? Łódzki dworzec miał godnych przeciwników. Wszystkie inwestycje znajdziecie w galerii poniżej.
