Łodzianin wyruszył w samotną podróż do Afryki. Dla siebie i potrzebujących dzieci

Aleksander Kartasiński - były wieloletni prezes Fundacji Happy Kids, a obecnie szef związanego z fundacją Instytutu Spraw Dziecka - wyruszył motocyklem z Łodzi do Kapsztadu w Republice Południowej Afryki. Przed nim ponad 30 tys. km samotnej jazdy. Z Łodzi przejedzie przez Europę do Gibraltaru, potem promem do Maroka, a następnie przez Afrykę prosto do Kapsztadu. Po drodze odwiedzi 32 państwa, a cała podróż ma potrwać 2 miesiące.

Dlaczego to robi? Jak sam mówi: dla siebie i dla dzieci.

- Pracuję ponad 30 lat z dziećmi. Dzieciom zawsze powtarzałem, że marzenia się spełniają. Może nie od razu, może trzeba poczekać, ale one się spełniają. Warto marzyć - podkreśla Aleksander Kartasiński. - Muszę dać dzieciakom przykład, że nawet tak szalone i trudne w realizacji pomysły jak ten, można urzeczywistnić. Jeśli tylko bardzo się tego chce.

Podróż nie tylko ma zwrócić uwagę na problemy i potrzeby dzieci, ale będzie niosła też za sobą realne wsparcie. Choć wyprawa jest finansowana z własnych środków łodzianina, towarzyszy jej zbiórka pieniędzy dla potrzebujących dzieci. Wpłacone pieniądze przeznaczone zostaną na wsparcie dzieci z miejsc, które odwiedzi podczas swojej wyprawy Aleksander Kartasiński.

- Każdą pozyskaną złotówkę, każdego pozyskanego dolara czy euro chcę przeznaczyć na pomoc w tych miejscach, do których dotrę – zapowiada łodzianin.

Zbiórkę można wesprzeć na portalu Pomagam.pl.