Łódź Summer Festival to było naprawdę wielkie wydarzenie! Tłumy przerosły moje wyobrażenia, ale chyba też organizatorów

2025-07-29 21:34

Tłumy większe niż przewidywano, tłok w komunikacji miejskiej i koncerty, które przyciągnęły fanów z całej Europy – tegoroczny Łódź Summer Festival okazał się ogromnym wydarzeniem. Chociaż organizatorzy przygotowali się na 60 tysięcy osób, rzeczywistość przerosła ich oczekiwania.

Łódź Summer Festival to było naprawdę wielkie wydarzenie! Tłumy przerosły moje wyobrażenia

i

Autor: PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Tegoroczny Łódź Summer Festival na długo pozostanie w pamięci organizatorów, uczestników, a nawet internautów. Na liczącym ponad 19 hektarów terenie bawiły się dziesiątki tysięcy osób. Ile dokładnie? Trudno stwierdzić. Organizatorzy imprezy byli przygotowani na obecność około 60 tys. uczestników, chociaż będąc na miejscu, każdy zauważył, że świętujących było więcej. Niektórzy mocno to odczuli.

Wielki tłok w autobusach linii 602

Już tradycją stało się, że podczas dni festiwalowych wszyscy mogą bezpłatnie korzystać z usług MPK Łódź. Na Błonia jeździła nawet specjalna linia autobusowa 602. I był to jedyny sensowny sposób dotarcia na festiwal. W jego najbliższą okolicę nie dało się podjechać samochodem. W otoczeniu scen nie było miejsc parkingowych — bo i po co? Wjazd na nie utrudniałyby wszechobecne tłumy.

Mimo że planowo specjalna linia 602 miała kursować co 2–3 minuty, w autobusie i tak panował ogromny ścisk. W godzinach największego zainteresowania wejście do pojazdu graniczyło z cudem, a kolejki na przystanku nie miały końca.

Jak to bywa, musiały się pojawić pewne przeszkody. Próbując dostać się na festiwal w sobotę, musiałem czekać na autobus znacznie dłużej niż zakładane 2–3 minuty. Z nieznanego wtedy nikomu powodu autobusy przestały przyjeżdżać, a pod wiaduktem przy stacji Łódź Kaliska zebrały się setki oczekujących. Po chwili pojawił się komunikat z prośbą o przejście na przystanek po drugiej stronie ulicy. W całym zamieszaniu zdezorientowany tłum zaczął maszerować we wszystkie strony, ale po kilku minutach zaczęły pojawiać się pierwsze autobusy.

Trzy sceny to nadal za mało?

W tym roku urodziny Łodzi dały nam klimat największych festiwali. Było mnóstwo atrakcji, stanowisk, a trzy sceny znajdowały się blisko siebie. To w wielu przypadkach było dużym plusem. Choć nie zawsze.

Podczas piątkowych koncertów na terenie festiwalu pojawiło się mnóstwo osób. Jednak poruszanie się między poszczególnymi punktami nie stanowiło większego problemu. Organizatorzy dobrze rozplanowali rozmieszczenie atrakcji, food trucków czy toalet. Gorzej było w sobotę, gdy liczba uczestników wydarzenia wymknęła się spod kontroli...

W sobotę Doda rozpoczęła swój koncert na scenie głównej o 20:30. Pierwotnie miał on potrwać 35 minut. Chwilę później, bo o 21:00, na scenie namiotowej pojawił się zespół Ich Troje. Niestety, dwa ciekawe koncerty nakładały się na siebie. W teorii można było zrezygnować z końcówki koncertu Dody (który trwał dłużej niż planowano) lub pójść na Ich Troje nieco później i przegapić początek występu. W praktyce nie było to możliwe. Scena namiotowa okazała się za mała na taki zespół. Chcąc szybko tam pójść, utknąłem między koncertami. Zatrzymała mnie ściana innych festiwalowiczów, którzy również mieli nadzieję zobaczyć show Michała Wiśniewskiego.

Zbyt wielu chętnych

Z czasem nawet postawienie kroku stawało się trudne. Na terenie festiwalu pojawiało się coraz więcej osób — fanów Louisa Tomlinsona. W pewnym momencie było ich aż tak wielu, że organizatorzy postanowili zamknąć bramy wejściowe. Z jednej strony miało to sens. Tłumy uniemożliwiały swobodne poruszanie się. Ale co z osobami, które utknęły pod bramkami? Wśród nich mogli być fani z dalszych części Polski, a nawet świata — do Łodzi przybyli fani m.in. z Włoch, Niemiec czy Wielkiej Brytanii.

Łódź Summer Festival 2024 przyciągnął znacznie więcej uczestników, niż zakładali organizatorzy. Problemy z komunikacją, gigantyczne kolejki i trudności w poruszaniu się po terenie imprezy pokazały, że skala wydarzenia wymknęła się spod kontroli. Jeśli organizatorzy przy kolejnych edycjach wydarzenia również planują zapraszać tak duże gwiazdy, muszą pomyśleć o pewnych usprawnieniach. 

Mimo niedogodności wydarzenie zrobiło ogromne wrażenie i potwierdziło, że Łódź potrafi przyciągać muzycznych fanów z całej Europy. Myślę, że tak jak wielu uczestników Łódź Summer Festival bawiłem się naprawdę dobrze!

Świętokrzyskie. Kibice Korony Kielce na meczu z Legią Warszawa (27 lipca 2025)