Żadne miasto w Polsce nie kojarzy się z kobiecą siatkówką w takim stopniu jak Łódź. To m.in. zasługa naszych dwóch świetnych zespołów. Kibice jednych i drugich obserwowali zmagania zespołów podczas poniedziałkowych meczów ligowych. Niestety, nie wszyscy cieszyli się ze zwycięstwa.
ŁKS z kolejnymi punktami
Zbliża się koniec rundy zasadniczej. Już wiemy, że siatkarki ŁKS Commercecon Łódź nie zakończą jej jako liderki, ale mają pewne miejsce w play-offach. Każde zwycięstwo jak to z UNI Opole jest sporym zastrzykiem pewności siebie.
Pierwszy set był dosyć szalony. Wydawało się, że ŁKS ma wszystko pod kontrolą. Zawodniczki spokojnie budowały przewagę. Ta w pewnym momencie wynosiła 7 punktów. Ale przez błędy wynik 22:15 zamienił się na 22:22. Wynik w końcówce był bardzo bliski i to siatkarki z Opola ostatecznie wygrały ten set wynikiem 24:26.
Zmarnowanie przewagi wzbudziło sportową złość u łodzianek. To zaowocowało nieco uważniejszą grą. Dzięki temu tym razem udało się utrzymać przewagę do końca. A set zakończył się wynikiem 25:21.
Remis w setach sprawił, że obie drużyny chciały coś sobie udowodnić. Skutkowało to mocnymi wymianami. Oba zespoły na zmianę zdobywały przewagę. Na szczęście końcówka należała do ŁKS-u, dzięki czemu udało się wygrał tę ważną część 25:22.
W poprzednim secie rzeczywiście nastąpił przełom, ponieważ czwarty okazał się być ostatnim. Zawodniczki z Opola grały zdecydowanie gorzej, co skutkowało coraz większą przewagą ŁKS-u. Łodzianki świetnie blokowały i wykorzystywały spadek sił rywalek. Ostatecznie wygrały ten set wynikiem 25:18.
Wrocław niegościnny dla Budowlanych
Od początku było widać, że łodzianki źle weszły w ten mecz. Ich rywalki, czyli #VolleyWrocław, szybko zdobyły przewagę 6 punktów. Prawie udało się ją wyrównać, ale zespół z Wrocławia ponownie zaczął uciekać. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19 dla gospodarzy.
W drugim secie to łodzianki zapunktowały jako pierwsze, ale nie pomogło to w zbudowaniu jakiejś przewagi. #VolleyWrocław szybko zyskały przewagę, a Budowlani zyskiwali tylko pojedyncze punkty. Skutkowało to przewagą aż 9 oczek i wynikiem 25:16.
W ostatnim secie również nie zobaczyliśmy żadnego pozytywnego akcentu. Był on rozegrany pod dyktando zawodniczek z Wrocławia. Praktycznie od samego początku budowały przewagę. Dopiero pod koniec łodzianki zaczęły zdobywać więcej punktów. Ale było ich za mało, aby mówić o nadrabianiu przewagi. Ten set zakończył się wynikiem 25:20.
Schronisko dla Zwierząt w Łodzi z nowymi wolontariuszami