- Do zdarzenia doszło na ulicy Krzemienieckiej w Łodzi, gdzie 27-latek zaatakował nożem drugiego mężczyznę. Motywem miała być zazdrość o kobietę.
- Ranny mężczyzna błagał o pomoc w jednym ze sklepów. Wezwano karetkę, która zabrała go do szpitala.
- Sprawca został zatrzymany, grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury.
Makabra na Krzemienieckiej. Zakrwawiony mężczyzna w sklepie
9 października 2025 roku, służby otrzymały dramatyczne zgłoszenie. Do jednego ze sklepów na ulicy Krzemienieckiej w Łodzi wszedł zakrwawiony mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz Zespół Ratownictwa Medycznego, który przetransportował poszkodowanego do szpitala.`
"Pokłuty mężczyzna nożem krwawiący mężczyzna przyszedł do pobliskiego sklepu i poprosił o pomoc oraz o wezwanie karetki. Jak wynikało z opinii biegłego lekarza medycyny sądowej, 34-latek posiadał liczne rany kłute głowy, policzka, żuchwy, klatki piersiowej oraz rany cięte na rękach." - przekazał Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, szybko ustalili wstępny przebieg wydarzeń. Okazało się, że przyczyną ataku była sprzeczka o kobietę. Po ataku sprawca uciekł, pozostawiając rannego mężczyznę na pastwę losu.
Dożywocie za próbę zabójstwa? Napastnik musi liczyć się z surową karą
Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Przeszukali okolicę miejsca zdarzenia, starając się zebrać jak najwięcej informacji. Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu, jeden z patroli dzielnicowych zauważył i zatrzymał mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Łodzi. Mężczyzna przyznał się do winy.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi, został tymczasowo aresztowany. Sprawą zajmują się śledczy z poleskiego komisariatu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Polesie.
Zatrzymany 27-latek nie był wcześniej notowany przez policję. Motywem ataku, jak wynika ze wstępnych ustaleń, była zazdrość i chęć odzyskania partnerki.
Dalsze czynności w sprawie prowadzą śledczy z komisariatu na Polesiu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź–Polesie.
