Ogromna tragedia na autostradzie A1
Do koszmarnego wypadku doszło około godz. 20 na 339. kilometrze autostrady A1 w miejscowości Sierosław. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów. W jednym z nich doszło do pożaru. Przebywające w nim osoby - dwoje dorosłych oraz dziecko, nie zdołało się wydostać z pojazdu. Kobieta, mężczyzna oraz dziecko spłonęli żywcem.
Na miejscu działania podjęły m.in. siedem zastępów straży pożarnej. Okoliczności tragedii będzie wyjaśniać policja pod nadzorem prokuratury.
Według niepotwierdzonych informacji do wypadku doprowadził kierowca samochodu BMW, który jadąc z dużą prędkością najechał na tył jadącego przed nim auta. Pojazd od razu stanął w płomieniach. Pasażerowie (dwoje dorosłych oraz dziecko), nie zdołali się wydostać z płonącego samochodu.