Łodzianka potknęła się na nierównym chodniku i przewróciła. Doznała urazu głowy
Sytuacja miała miejsce zimą 5 lat temu. Seniorka wychodziła ze sklepu i przewróciła się na nieoznakowanym uskoku kostki brukowej. Kobiecie pomogli świadkowie, odmówiła ona jednak pogotowia i poszła do domu. Jednak wieczorem straciła przytomność. Została przewieziona do szpitala, gdzie wykonana tomografia komputerowa ujawniła obustronne krwiaki podtwardówkowe, tam została zoperowana w trybie pilnym. Pięć dni później konieczna była następna operacja. Ostatecznie ze szpitala wyszła po 3 tygodniach.
Kobieta zażądała odszkodowania. Początkowo odmówiono jej pomocy
Poszkodowana zgłosiła szkodę w gminie oczekując zadośćuczynienia i odszkodowania. Urzędnicy przekazali sprawę do ubezpieczyciela, ale nie uwzględnił jej roszczeń. Dlatego seniorka postanowiła wnieść sprawę do Sądu Okręgowego.
Sąd zdecydował- winne jest miasto. Teraz urząd musi zapłacić odszkodowanie
Zdaniem sądu, odpowiedzialność za zdarzenie ponosi gmina Łódź. Jest ona właścicielem budynku, w którym mieści się sklep i na podstawie umowy najmu zawartej z najemcą sklepu ponosi odpowiedzialności za utrzymanie stanu technicznego schodów i obejścia budynku. A jak podkreślono, konstrukcja nawierzchni narusza przepisy prawa budowlanego. Oszacowano uszczerbek na zdrowiu u kobiety na 40 procent. Podjęto decyzję, że miasto ma zapłacić poszkodowanej 310 tysięcy złotych odszkodowania i zadośćuczynienia. Od tego wyroku odwołała się gmina Łódź. Sąd Apelacyjny podzielił jednak ustalenia sądu pierwszej instancji , utrzymując zaskarżony wyrok w mocy. Wyrok jest prawomocny.