Górnicy oddali krew dla małych pacjentów i przekazali im świąteczne paczki. – W paczkach są pluszaki, różne zabawki, unikaliśmy przynoszenia słodyczy, bo jednak jest to szpital i nie wszystkie chore dzieci mogą jeść łakocie – mówi Barbara Stachowicz z kopalni Bełchatów.
Wizyta górników w Matce Polce to już śwąteczna tradycja – dodaje górnik Cezary Kucjasz. Rokrocznie przyjeżdżamy do szpitala Matki Polki po barbórce, a przed świętami, by wcielić się w role mikołajów i sprawić, by dzieciaki choć na chwilę zapomniały o szpitalnych problemach. Jesteśmy w strojach galowych, dlatego dzieci lubią robić sobie z nami zdjęcia.
Barbórka połączona ze świętami miała z powodu pandemii skromniejszą oprawę - górnicy przyjechali bez orkiestry dętej, nie mogli też sami wręczać dzieciom prezentów.