Dynia Dorotka, Krem Krzyś, Napój Robert, Chleb Henio, Oranżada Ola – to niektórzy bohaterowie najnowszego Gangu Mocniaków Biedronki. Łącznie pojawiło się 11 postaci z 5 kategorii. Ich dobór jednak nie spodobał się wszystkim rodzicom. W mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać głosy, że to promowanie nie do końca zdrowego żywienia. Pod ostrzałem rodziców znalazły się takie produkty, jak krem czekoladowy, oranżada czy rogalik.
- Krem czekoladowy i oranżada? Dlaczego promujecie wśród dzieci takie niezdrowe produkty? Że nie wspomnę o napoju owocowym i rogaliku. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie, a wy proponujecie im jeszcze więcej cukru - komentowali internauci.
Skąd taki dobór? Jak podkreśla Biedronka, nowa akcja lojalnościowa ma zupełnie nowy charakter.
- Bohaterowie Gangu Mocniaków reprezentują produkty z 5 kategorii, które powinny być elementem zrównoważonej diety: warzywa i owoce, produkty zbożowe, produkty będące źródłem białka, dobre tłuszcze i produkty zapewniające odpowiednie nawodnienie. Tradycyjnie z pomocą kultowego gangu chcemy edukować najmłodszych. Nie chcemy jednak kreować fikcji, zakładając, że dzieci odżywiają się wyłącznie najzdrowszymi produktami. Naszym celem jest budowanie świadomości i pokazywanie, jak ważne, również w diecie, są wybory i że warto wybierać bardziej wartościowe artykuły. Ideą akcji jest pokazanie, że chociaż w diecie jest miejsce na wiele produktów, to podstawę odżywiania powinny stanowić najzdrowsze i najbardziej wartościowe produkty, natomiast pozostałe, takie jak np. oranżada, czy krem czekoladowy, powinny być spożywane z umiarem. Dlatego prezentujemy gamę produktów, które mogą występować w diecie każdego dziecka, ale zwracamy uwagę, aby wybierać te najbardziej wartościowe – wyjaśnia Biedronka na swojej stronie internetowej.
Kontrowersje wywołały jednak nie tylko produkty żywieniowe, ale także imiona. Rodzicom nie spodobała się szczególnie jedna bohaterka gangu – parówka Patrycja. Ich zdaniem to może doprowadzić do wyśmiewania dziewczynek o tym imieniu.
- "Parówka Patrycja - cieszę się, że moje dziecko inaczej się nazywa... współczuje Patrycjom", "Bardzo nie podoba mi się maskotka parówki i nadanie jej imienia występującego wśród dzieci! Każdy wie jak łatwo jest kogoś poniżyć, obrazić! Powinna zostać wycofana!" – pisali rodzice w mediach społecznościowych.