Festiwal Teatru Kameralnego. "Na pierwszy rzut oka" w mistrzowskim wykonaniu Marii Seweryn
"Tessa jest adwokatką u progu wielkiej kariery. Ale nagle staje wobec dramatycznego wyboru, gdy sama trafia na salę sądową, w nieznanej sobie wcześniej roli świadka w swojej osobistej sprawie. Musi zdecydować, czy zaryzykuje wszystko, by przeciwstawić się bezdusznemu prawu i patriarchalnym układom" - tyle o spektaklu wiedzieli widzowie, którzy przeczytali zapowiedź na stronie Teatru Kamila Maćkowiaka. Kamil Maćkowiak, który gra z Marią Seweryn w spektaklu "50 słów”" już kilka miesięcy przed premierą w Teatrze Polonia zaprosił aktorkę z jej pierwszym monodramem na swój festiwal.
Widzowie zapewniają, że lepszej inauguracji nie mogli sobie wymarzyć. Po spektaklu nikt nie pozostał obojętny.
"Były niesamowite emocje, bo temat gwałtu jest bolesny, poruszający i wciąż tabu"
"Jesteśmy w takich emocjach, że trudno się otrząsnąć i dojść do siebie. To jak gra Maria Seweryn jest niesamowite. Sama aktorsko na scenie, partneruje jej muzyka i genialny perkusista ze swoimi niezwykłymi urządzeniami, które budują klimat, napięcie i dają oddech Tylko dwa rekwizyty: teczka prawniczki i peruka. Bluzka, którą z siebie zdejmuje raz jest biblią, raz ręcznikiem, raz miejscem bólu. Nie wiedziałam, że można aż tak zmieniać głos i stawać się inną postacią, Mówi głosem ofiary, a za sekundę oprawcy, raz jest policjantem żującym gumę, a za chwilę profesorką na wydziale prawa, prokuratorem, sędzią, taksówkarzem czy własna matka"
"To była petarda na rozpoczęcie festiwalu. Wbiło nas w fotele, rozwaliło i wstrząsnęło. I ta przejmująca cisza zanim na koniec rozległy się długie owacje. Maria Seweryn genialna, spektakl zrobiony mistrzowsko. Podziwialiśmy też ekipę techniczną, która perfekcyjnie realizowała efekty akustyczne i świetlne. Wielkie brawa dla Marcina Jahra, który fantastycznie muzycznie partnerował aktorce oraz tworzył klimat spektaklu, budował napięcie i dawał oddech widowni."
"Maria Seweryn przez dwie godziny nie daje wytchnienia, trzyma w napięciu. Rządzi sceną i widzami. Niesamowity tekst i niesamowita interpretacja. Jak to jest znaleźć się po drugiej stronie, po drugiej stronie barierki na sali sądowej i po drugiej stronie w życiu? I stare pytanie w patriarchalnym ciągle świecie - jak bardzo trzeba powiedzieć NIE, by była to wystarczająca odmowa i obrona przed gwałtem.Ten spektakl porusza i wstrząsa do głębi. Na widowni siedzieli ludzie w różnym wieku i każdy przeżywał historie kobiety skrzywdzonej przez gwałciciela i prawo."
"Choć to monodram ja miałam wrażenie,że na scenie jest kilka osób, Maria Seweryn była wszystkimi postaciami, jej ciało, głos zmieniały się dynamicznie rysując w naszej głowie dramatyczny obraz kobiety wykorzystanej seksualnie. Jest to spektakl który pokazuje proces jaki musi przejść ofiara, by przegrać z systemem prawnym ale na końcu wygrać z sobą. Maria Seweryn trzyma nas za twarz, wszystkie elementy współbrzmią, ograny jest każdy detal. Genialna oprawa muzyczna z żywą perkusją, muzyka prowadzi spektakl, stanowi kontrapunkty."
-mówili widzowie, którzy na gorąco dzielili się wrażeniami.
Wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa Wodnicka, poruszona spektaklem, zapewniła, że chce by "Na pierwszy rzut oka" mogli obejrzeć starsi uczniowie.
"Mamy zajęcia z edukacji seksualnej, a ten spektakl porusza trudny temat i mówi czym jest gwałt. Jako osoba odpowiedzialna za edukacje zrobię wszystko by ten spektakl obejrzeli nasi licealiści i uczniowie innych szkół średnich w Łodzi." - przyznała.
Widzowie zgodnie podkreślają, że inicjatywa Teatru Kamila Maćkowiaka, który zorganizował festiwal to wielkie święto dla łódzkich teatromaniaków.
W sobotę 25 listopada festiwalowy Klaus Kamila Maćkowiaka. W grudniu ze swoimi monodramami wystąpią: Jowita Budnik, Julia Wyszyńska i na finał Krystyna Janda. Po każdym festiwalowym spektaklu są spotkania z twórcami.
Patronem medialnym Festiwalu Teatru Kameralnego jest Radio Eska Łódź.