Wszelkie znaki wskazują na to, że festiwal Audioriver jednak odbędzie się w parku Na Zdrowiu i to mimo protestu mieszkańców. Organizatorzy opublikowali nawet obszar festiwalu i mapę miejsc, w tym rozmieszczenie scen. Ich ułożenie ma zminimalizować wszelkie hałasy.
- Kierowano się topografią parku oraz jego otoczeniem. Obserwowaliśmy ułożenie parku, które powierzchnie są wolne oraz co znajduje się w jego otoczeniu, aby zminimalizować uciążliwości dla otoczenia. Stąd też ustawienie sceny tyłem do zoo. Nie są też skierowane w kierunki osiedli mieszkalnych tylko ulic i pustych terenów. […] Przy tej technologii powierzchnia dźwiękowa kończy się niedaleko za scenami. Dźwięk się niesie i nie ma co sobie dopowiadać, że gdzieś tam dalej panuje absolutna cisza, ale to nie powinno być niczym uciążliwym dla ludzi będących kilometry od miejsca festiwalu – powiedział Michał Fałat, organizator wydarzenia.
Park Na Zdrowiu jest ogromny. Według organizatorów wydarzenia nagłośnione będą 3 ha parku, czyli 1,5% jego całkowitej powierzchni.
Festiwal Audioriver. Co na to mieszkańcy?
Po ogłoszeniu miejsca imprezy niektórzy mieszkańcy zaczęli protestować. Wiele osób wyrażało swoje zaniepokojenie faktem, że głośny festiwal zakłóci spokój zwierząt w pobliskim ogrodzie zoologicznym. Nie brakowało też obaw o stan parku po tym, jak przewinie się przez niego kilkadziesiąt tysięcy fanów muzyki.
- Sam pomysł był szokujący. Nie spałam całą noc jak się o tym dowiedziałam. Ja się tutaj urodziłam i wychowałam, więc widzę dewastację tego parku.
Do protestu dołączyli także przedstawiciele Uniwersytetu Łódzkiego, a dokładnie Wydziału Nauk Geograficznych. Za pośrednictwem swoich social mediów wyrazili wsparcie dla protestujących mieszkańców i udostępnili petycję w tej sprawie.
- Robienie tak dużej imprezy o tak dużym natężeniu muzyki na terenach zieleni miejskiej jest nieporozumieniem. To jest degradujące dla przyrody. Kwestie, które próbują usprawiedliwić decyzję podjętą przez władze miasta są chybione, ale z władzami miasta nie zawsze wygramy. My jako społeczność akademicka jesteśmy przeciwni organizacji takiej imprezy, a w szczególności w tym parku – powiedział nam dr hab. Sławoj Tanaś, prodziekan ds. promocji wydziału.
Ale są też mieszkańcy, którym impreza w niczym nie przeszkadza. Nie obawiają się także o stan parku, który według nich był zaniedbany już przed ogłoszeniem miejsca festiwalu.
- Jeżeli ludziom są potrzebne takie imprezy, to dlaczego nie? Miejsce jak miejsce. Jest ono zawsze bardzo zaniedbane. Wykoszone zostało niedawno. Przychodzimy tutaj z psem i widzimy. Rosły tutaj duże chwasty i nikt się tym nie interesował, a nagle jak organizują festiwal to jest jakiś sprzeciw. Jak się ma coś tutaj dziać, to się okazuje, że to jest zabytek i ktoś o coś dba. Podepczą trawę i chyba nic innego się nie stanie.
Festiwal Audioriver 2024 odbędzie się w dniach 12-14 lipca.