Zadaniem uczestników było złożenie samolotu ze zwykłej kartki papieru w formacie A4, w taki sposób, by przeleciał jak najdłuższy dystans, najdłużej utrzymał się w powietrzu lub był wstanie wykonać niesamowite akrobacje. Wszystkie kartki dostarczyli organizatorzy, bo gramatura papieru nie może przekraczać 100g. Zawodnicy mogli złożyć samolociki tak jak chcieli, ale zabronione jest ich rozrywanie lub sklejanie.
To jest niezła zabawa, ale wcale nie tak łatwo osiągnąć zamierzone cele. Ważna jest tu technika składania samolociku i doświadczenie w rzucaniu nim. Rekordziści latają ponad 60 metrów i trudno osiągnąć taki wynik - mówi Piotrek, którego samolot pokonał dystans 15 metrów.
W tym roku, uczestnicy z prawie 60 krajów będą walczyć o tytuł mistrza w trzech kategoriach: najdłuższy dystans lotu, najdłuższy czas lotu oraz lot akrobacyjny.
Wielki światowy finał odbędzie się w maju w Austrii, w Hangarze 7 – domu akrobacyjnej formacji Flying Bulls.
