Drobnice pogrążone w żałobie. Zginęli dwaj druhowie OSP. Ich ciała wyłowiono ze stawu

2025-09-08 10:05

Niedziela w Drobnicach koło Wielunia była dniem żałoby po tragicznej śmierci dwóch strażaków ochotników. Mieszkańcy wsi i koledzy z jednostki wspólnie opłakiwali 18-letniego Wiktora i 39-letniego Łukasza, którzy w sobotę rano zginęli w wypadku samochodowym. Ich ciała wyłowiono ze stawu, w którym znaleziono zatopiony samochód.

Drobnice koło Wielunia pogrążone w żałobie. Zginęli dwaj druhowie OSP

W sobotę 6 września rano służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o samochodzie osobowym, który znajdował się w stawie na jednym z pól uprawnych w Drobnicach (powiat wieluński). Na miejscu zastali dramatyczny widok – z wody wystawały jedynie tylne koła pojazdu. Strażacy, prowadzący akcję ratowniczą, wydobyli z auta ciała dwóch mężczyzn.

Początkowo nie było wiadomo, kim były ofiary. W sobotę wieczorem potwierdzono ich tożsamość – zmarli to druhowie miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Jeden z nich, 18-letni Wiktor, należał do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, a niedawno ukończył szkolenie podstawowe strażaków ratowników OSP. Drugi, 39-letni Łukasz, od wielu lat służył w jednostce. Zostawił żonę i dwójkę dzieci.

- Wiktor wstąpił do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej cztery lata temu. Marzył o tym, by być strażakiem, więc kiedy tylko skończył 18 lat od razu przystąpił do szkolenia. Cieszyliśmy się, że wkrótce zasili nasze szeregi jako strażak wyjazdowy. Nie zdążył doczekać tej chwili. To takie przykre – powiedział Dziennikowi Łódzkiemu prezes OSP Drobnice, Damian Sobieraj.

Dodał także, że Łukasz był jednym z filarów jednostki, zawsze gotowym nieść pomoc.

– To ogromna tragedia. Zarówno Łukasz, jak i Wiktor zawsze służyli pomocą i aktywnie działali na rzecz naszej jednostki, a dzisiaj, aby uczcić ich pamięć, wywiesiliśmy flagę do połowy masztu – zaznaczył Damian Sobieraj. 

Śledztwo ma wyjaśnić, jak zginęli druhowie OSP

W niedzielę, 7 września, cała wieś pogrążyła się w żałobie. Mieszkańcy składali znicze i kwiaty pod remizą OSP, a strażacy pełnili wartę honorową. Atmosfera smutku i niedowierzania towarzyszyła wszystkim, którzy znali ofiary.

Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku. Samochód został już wydobyty z wody, a zbiornik dokładnie przeszukali płetwonurkowie – nie odnaleziono w nim kolejnych osób.

Dokładne przyczyny tragedii mają wyjaśnić wyniki sekcji zwłok oraz śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury. 

Łódź Radio ESKA Google News
Co roku w wakacje nad wodą ginie dziesiątki osób. Strażacy pokazali, jak temu zapobiec