Zdobyła Pani tytuł "Położnej na medal" , gratulacje! Od kiedy zajmuje się Pani położnictwem? Co sprawiło, że właśnie ten kierunek Panią zainteresował?
W moim zawodzie pracuje już 25 lat. Od zawsze lubiłam kontakt z małymi dziećmi. Pielęgnowałam i zajmowałam się nimi, sama będąc jeszcze mała dziewczynką. Sprawiało mi to ogromną radość, czułam się szczęśliwa. Spełniam się - pomagając!
Wsparcie, które kobieta otrzymuje, zarówno przed, jak i po porodzie, jest nieocenione. Ile razy przyjmowała Pani poród? Jest Pani to w stanie policzyć?
Nie jestem w stanie policzyć ilości przyjętych porodów, ale jest ich dużo. Nowonarodzone dziecko - to taka bezbronna maleńka istotka.
Kobiety w ciąży to również mieszkanka emocji, szczególnie w trakcie porodu. Musi mieć Pani ogromną cierpliwość. Czy to jest sukces to bycia położną idealną? Czy coś jeszcze?
Cierpliwość to jedna z cech idealnej położnej. W pracy z kobietami staram się ją zachować. Zasadniczą cechą dobrej położnej jest przede wszystkim niesienie wsparcia kobiecie, położna powinna dążyć do utworzenia dobrych więzi i relacji z kobietą i jej rodziną, gdyż emocje mają duży wpływ na przebieg porodu, czy okresu połogu. Powinna być wsparciem, przewodniczką, pomocą. Położna to taka najlepsza przyjaciółka kobiety, oczekująca, aż cud się narodzi.
Czy miała Pani przypadki, że kobiety do Pani wracały za każdym razem będąc w ciąży, by to właśnie Pani się nimi opiekowała?
Kobiety bardzo często do mnie wracają. To bardzo mile przygotowywać je po raz kolejny do przyjścia na świat nowej istoty- białej, czystej karty. Z niektórymi przygotowywałam się nawet 4 razy.
Jakie to jest uczucie trzymać na ręku noworodka? Zajmować się nim przez jego pierwsze chwile życia?
Trzymanie na ręku noworodka to ogromny zaszczyt i radość. Pomagając rodzicom w jego pierwszych chwilach po porodzie i w połogu to niesienie pomocy i wsparcia- bardzo lubię pomagać. Rodzice bardzo mnie potrzebują. Przytulenie i potrzymanie za rękę w tych trudnych chwilach działa cuda. Mój zawód to moja misja i ogromna pasja.
Czy ma Pani jakiś poród, który szczególnie zapadł w pamięci?
Poród, który najbardziej utkwił mi w pamięci to poród wcześniaka, który walczył o życie, a dzisiaj jest pięknym, dużym chłopcem.
Co chciałaby Pani przekazać rodzicom, przyszłym rodzicom?
Drodzy rodzice nie bójcie się pytać, bo kto pyta nie błądzi. Bądźcie otwarci na nowe rady, jednocześnie szanujcie doświadczenie minionych pokoleń, żyjąc w zgodzie z naturą. Nie zamykajcie się w schematach. Kochajcie siebie i Wasze dziecko.