Do Polski nadchodzi bomba ciepła
Niedziela będzie chłodniejsza od soboty. "Temperatura maksymalna wyniesie od 5 stopni Celsjusza na północy do 10 stopni Celsjusza południu i południowym wschodzie kraju” – powiedział synoptyk IMGW Kamil Walczak.
Wiatr będzie umiarkowany, okresami jeszcze dość silny i porywisty, południowo-zachodni i zachodni. Wysoko w górach porywy wiatru mogą sięgnąć ok. 80 km/h.
W nocy z niedzieli na poniedziałek prognozowane jest zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami na wschodzie kraju. Miejscami, głównie w zachodniej części kraju, spodziewane są opady deszczu i deszczu ze śniegiem, w górach śniegu. Temperatura minimalna wyniesie od minus 2 stopni Celsjusza na wschodzie do 3 stopni Celsjusza na zachodzie. Wiatr będzie przeważnie słaby, południowy i południowo-zachodni.
W Wielkanoc może paść rekord temperatur
W poniedziałek jeszcze pogoda powinna być podobna do tej z niedzieli, ale od wtorku ma się stopniowo poprawiać, temperatura ma rosnąć. Jest szansa na wyjątkowo ciepłe Święta Wielkanocne. Prognozy średnioterminowe, jak podał synoptyk, wskazują, że w święta temperatury mogą wzrosnąć do ponad 20 stopni Celsjusza. Zdaniem synoptyków z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB jest nawet szansa na pobicie rekordu temperatury, ustanowionego w 1974 roku w Nowym Sączu, kiedy temperatura w marcu sięgnęła 25,6 stopni Celsjusza.
Pogoda robi swoje. W Lesznie zaczyna już kwitnąć mniszek lekarski!