Czy Widzew jest gotowy na walkę o puchary?
Zbliża się dzień, na który czekali wszyscy kibice Widzewa – powrót Ekstraklasy. Jednak tym razem jest inaczej. Oczekiwania były wyjątkowo długie, ponieważ trwały od lutego. Właśnie wtedy Robert Dobrzycki został większościowym udziałowcem klubu. Biznesmen zapowiadał rewolucję w składzie i walkę o powrót do ligowej czołówki.
Zmiany w składzie już robią wrażenie. Pierwszą drużynę wzmocniło aż 10 zawodników. Wśród nich znajdziemy piłkarzy z wielkim potencjałem, a także zawodników z międzynarodowym doświadczeniem. Szczególne zainteresowanie kibiców wzbudzili: Mariusz Fornalczyk, czyli młodzieżowy reprezentant Polski, Samuel Akere, którym interesowały się belgijskie zespoły, mający na koncie debiut w pierwszej lidze hiszpańskiej Ricardo Visus, Maciej Kikolski, który może wygryźć Rafała Gikiewicza, czy uważany za najlepszego defensywnego pomocnika ligi chorwackiej - Lindon Selahi.
Okienko transferowe jeszcze się nie skończyło. Wciąż mówi się o przyjściu nawet 3 dodatkowych piłkarzy. Wśród nich ma być wielka gwiazda w postaci napastnika. Choć nazwisko nie jest znane, wszyscy spodziewają się transferowej bomby – zwłaszcza, że zrezygnowano z walki takich piłkarzy jak Mariusz Stępiński i Dawid Kownacki.
Jednak najważniejsza jest boiskowa weryfikacja. Przed pierwszym ligowym meczem Widzewiacy zagrali 6 sparingów. 4 z nich skończyły się zwycięstwem – 2:0, w którym rywalem był Znicz Pruszków, 2:0 z Banikiem Ostrawa, 7:1 z Jagiellonią Białystok i 1:0 z Piastem Gliwice. Porażką zakończył się pierwszy i ostatni sparing. Falstart zaliczono w przegranym 2:1 meczu z Odrą Opole. Ostatni mecz Widzew przegrał z innym pierwszoligowcem – Miedzią Legnica. Sparing zakończył się wynikiem 3:0, ale piłkarze mogą usprawiedliwić się tym, że był to ich drugi mecz tego dnia.

ŁKS chce wrócić do Ekstraklasy
Jeszcze przed początkiem okresu przygotowawczego do nowych rozgrywek, właściciel ŁKS-u mówił, że plan zakładał powrót do Ekstraklasy w przeciągu dwóch sezonów. Pierwszy z nich zakończył się porażką. Drużyna kilka kolejek przed końcem rozgrywek wiedziała, że nie ma żadnych szans nawet na miejsce w barażach. Z tego powodu w klubie poczyniono spore zmiany. Nowym szkoleniowcem został Szymon Grabowski. Dodatkowo, znaleziono dyrektora ds. sportowych i nowego prezesa.
Również w składzie można zauważyć spore zmiany. Kibiców na pewno smuci m.in. pożegnanie dwóch ulubieńców – Pirulo i Kamila Dankowskiego. Jednak, klub zasilili ciekawi zawodnicy. Niektórzy mają w swoim CV wiele meczów na poziomie Ekstraklasy. Są to Artur Crăciun, Milosz Szczepański, Sergiy Krykun, Mateusz Lewandowski i Fabian Piasecki. Dodatkowo, od przyszłego sezonu z przeplatanką na piersi będą grać Sebastian Ernst i Łukasz Jakubowski.
Przed rozpoczęciem walki o awans Rycerze Wiosny rozegrali 4 sparingi. Łącznie padło w nich 5 bramek z czego wszystkie w jednym spotkaniu. Mecze z Radomiakiem, Termalicą i Stalą Mielec zakończyły się bezbramkowymi remisami. Dopiero w ostatnim sparingu ŁKS pokonał Arkę Gdynia wynikiem 3:2.