Zdarzenie miało miejsce w piątek, 12 marca. Jak informuje MPK Łódź, po godz. 14 dwaj kontrolerzy zatrzymali mężczyznę podróżującego na gapę tramwajem linii 13.
- Ze względu na to, że nie chciał on podać danych osobowych, mężczyźni wysiedli z tramwaju przy pl. Hallera i kontrolerzy wezwał policję - informuje Agnieszka Magnuszewska z MPK. - Podczas oczekiwania na przyjazd funkcjonariuszy, gapowicz nie awanturował się, jednak ciągle pisał sms-y. Jak się później okazało, wzywał „wsparcie”.
Po ok. 20 minutach, na przystanek podjechał samochód. Gapowicz próbował do niego wsiąść.
- Wówczas jeden kontroler próbował go zatrzymać, a drugi pobiegł zawiadomić patrol straży miejskiej, który znajdował się w pobliżu - relacjonuje rzeczniczka. - Gdy na przystanku został tylko jeden kontroler, gapowicz zaatakował go gazem łzawiącym, a z auta wysiadło trzech mężczyzn, którzy razem z gapowiczem zaczęli okładać naszego pracownika pięściami i kopać.
Za chwilę, na przystanek podbiegł drugi kontroler w towarzystwie strażniczki miejskiej. Dwóch napastników uciekło, zaś dwóch zostało zatrzymanych.
- Zostali oddani w ręce policji - mówi Agnieszka Magnuszewska. - Pozostali sprawcy pobicia są poszukiwani. Jeśli ktoś jest w stanie podać ich rysopis, prosimy o kontakt z policją.
Pobity kontroler ma zwichnięty staw obojczykowo–mostkowy i za 4 tygodnie okaże się czy będzie musiał przejść specjalistyczny zabieg.