Jak przyznał asp. szt. Mariusz Kowalski z łęczyckiej policji, służba w policji jest nieprzewidywalna i pełna niespodzianek.
"Funkcjonariusze interweniują w różnych sprawach, rozwiązują zagadki kryminalne i zatrzymują sprawców. Niekiedy jednak przestępcy sami zgłaszają się na policję" – dodał.
Tak było w środę w Komendzie Powiatowej Policji w Łęczycy. Do dyżurnego zgłosił się mężczyzna informując, że ma kwiatek i chce przeprosić. Mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie tłumaczył, że kiedyś źle się zachowywał.
"Kwiatek, który chciał wręczyć policjantowi był 45 cm rośliną konopi indyjskich. Jak się okazało, kolejne 18 krzaków hodował w mieszkaniu" – wyjaśnił asp. szt. Kowalski.
Rośliny w rożnych fazach wzrostu zostały zabezpieczone przez kryminalnych podczas przeszukania lokalu. Plantatorem okazał się 38-latek, który trafił do policyjnego aresztu. Mieszkaniec powiatu łęczyckiego po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia nielegalnej uprawy konopi indyjskich. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat więzienia.