Ceny u dentystów rosną jak na drożdżach
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ceny usług stomatologicznych w 2024 roku urosły o 8,9 proc. w porównaniu z 2023 rokiem.
– Z naszych obserwacji wynika, że wpływ na ceny usług stomatologicznych w ostatnich latach miała pandemia. Gabinety musiały spełnić wymogi sanitarne przewidziane w tamtym okresie. Ponadto, znaczenie ma też dostępność usług stomatologicznych w ramach NFZ. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że ceny usług w Polsce rosną znacznie szybciej niż średnia w Unii Europejskiej. W porównaniu z rokiem bazowym – 2015 – ceny usług stomatologicznych w Polsce wzrosły o 100%, podczas gdy w UE – o niecałe 25% – wyjaśnia Ewa Adach-Stankiewicz, dyrektor Departamentu Handlu i Usług w GUS.
Z drugiej strony stomatolodzy podkreślają, że mierzą się z coraz wyższymi cenami komponentów, np. materiałów specjalistycznych i usług utylizacyjnych, a na finalny koszt usług wpływają opłaty za energię i gaz.
– Już jest drogo i niezwykle ciężko pacjentom. Społeczeństwo powinno głośniej o tym mówić i dopominać się konkretnych działań, bo inaczej będzie coraz gorzej. W końcu dojdziemy do takiego stanu, że naprawdę mało kogo będzie faktycznie stać na dentystę. A przecież obecne ceny i tak są jeszcze wciąż mocno niedoszacowane. Istnieją czynniki i składniki rzutujące na całość usługi, które poszły w górę nawet o 20-30% w ciągu roku. Ceny w gabinetach tak mocno nie wzrosły, bo stomatolodzy naprawdę bardzo ostrożnie je podnoszą, oczywiście kosztem swojej marży. Gdyby robili to w ślad za faktycznymi podwyżkami, mielibyśmy wzrosty o co najmniej 15% – komentuje dr n. med. Piotr Przybylski z kliniki Implant Medical.
Z prognoz wynika, że w 2025 podwyżki mogą wyższe niż w roku ubiegłym.
– Jeżeli tak dalej pójdzie, to w 2025 roku wzrost cen usług stomatologicznych może być dwucyfrowy, tj. ok. 10% rdr. To oczywiście może doprowadzić do sytuacji, kiedy pacjenci będą odwoływać wizyty, bo zwyczajnie ich nie będzie na to stać. A efekt tego będzie taki, że ich sytuacja zdrowotna poważnie skomplikuje się i ten stan będzie trwał kolejne miesiące, kwartały, a nawet lata – ocenia dr Piotr Przybylski.
Tyle wydajemy na leczenie zębów
Według GUS, przeciętne gospodarstwo domowe wydaje niewiele na usługi stomatologiczne, bo ok. 0,5%. Ogólnie na zdrowie ponad 5%, a dla porównania na żywność ponad 25%.
- Z naszych analiz wynika, że ceny usług stomatologicznych są bardzo zróżnicowane w porównaniu z innymi grupami żywnościowymi, towarowymi czy usługowymi, gdzie nie ma aż takiej rozpiętości cen – dodaje Adach-Stankiewicz.
Według stomatologów decydują o tym dwa czynniki. Po pierwsze, zbyt mało zarabiamy, żeby leczyć się tylko odpłatnie, a po drugie brakuje nam edukacji, przez co odkładamy często leczenie na potem. W konsekwencji pojawiamy się w gabinecie wtedy, kiedy potrzebujemy kosztownego i skomplikowanego leczenia.
Oto najbogatsze kraje w Europie. Raport WorldAtlas