Przypomnijmy, że rząd wprowadził już jedną obniżkę. Dzięki niej w ostatnich dniach roku ceny spadły o około 30 gr do 5,65-5,75 zł za litr benzyny czy oleju napędowego. Sytuacja jednak zdążyła zmienić się zaledwie w ciągu miesiąca. Już teraz na niektórych stacjach paliw za benzynę czy olej napędowy musimy zapłacić prawie 6 zł.
- Te ceny utrzymywały się stabilnie mniej więcej do połowy stycznia. Teraz sytuacja zaczęła się zmieniać, a sytuacja wynika z rosnących cen ropy naftowej za baryłkę, a złoty traci na wartości. To wszystko przekłada się na wzrost cen - mówi Urszula Cieślak z branży paliwowej.
Obniżenie podatku VAT na paliwa nie spowoduje jednak obniżek do 5 zł za litr.
- Nie będzie tutaj miejsca na to, że ograniczeniem podatku VAT będziemy mogli widzieć ceny paliw na stacjach na poziomie 5 zł za litr. Szczególnie, że ta wzrostowa tendencja, jeżeli chodzi o rynek ropy naftowej może się w najbliższym czasie utrzymać - dodaje.
Od 1 lutego ceny za PB95 i olej napędowy powinny spaść do około 5,35 zł za litr paliwa.