Celebryta poddał się zabiegowi w Turcji. O wszystkim opowiedział w sieci

Uczestnik Hotelu Paradise zdecydował się na zabieg w Turcji

Grzegorz Głuszcz, popularny z programu Hotel Paradise, poinformował swoich fanów na Instagramie, że zdecydował się wykonać zabieg przeszczepu włosów w Turcji. Swój cały wyjazd dokładnie relacjonował.

Co ciekawe, postanowił zgłosić się do tej samej kliniki, z której skorzystał inny uczestnik programu. Przyznał także, że podjął z placówką współpracę, dzięki czemu zapłacił jedynie za przeloty do Turcji. W rozmowie z Plejadą, celebryta opowiedział o przebiegu samej zabiegu.

"Najbardziej nieprzyjemne były zastrzyki podawane w głowę, bo były ze znieczuleniem. Czułem, jakby ktoś zapalniczką przypalał mi głowę, na szczęście trwało to tylko sekundę. Sam przeszczep był bardzo przyjemny, ponieważ nic nie czułem. Męczący był czas operacji, ponieważ trwała osiem godzin. Przespałem się w trakcie zabiegu, oczywiście chrapałem, więc śmiali się ze mnie na sali operacyjnej. Było tam WiFi, więc sprawdziłem, co działo się na Instagramie. Lekarze nie wiedzieli, kim jestem, dlatego w trakcie zabiegu pokazywałem im urywki z "Hotelu Paradise". Robili mi przeszczep i zerkali, co im prezentuje" -wspomina Grzegorz Głuszcz.

Grzegorz Głuszcz od lat zmagał się z łysieniem

W rozmowie z Plejadą uczestnik Hotelu Paradise opowiedział też o tym, co go skłoniło do wykonania zabiegu. Przyznał, że od lat zmagał się z łysieniem.

"Jeszcze jak mieszkałem w Anglii, te włosy zaczęły mi wypadać. Pamiętam, że płakałem, gdy to widziałem. Moim największym kompleksem było to, że będę łysy. Mój tata nie ma włosów na głowie, podobnie jak mój starszy brat i prawdopodobnie mnie też to czekało. Byłem u trychologa, chodziłem na mezoterapię, stosowałem wcierki, witaminy. Czy to pomogło? Nie widziałem żadnych efektów. Bardzo długo nie wiedziałem, co robić" - wyjaśnił.

Przygotowania do THE LOOK OF THE YEAR 2023. Finaliści wzięli udział w specjalnej sesji zdjęciowej