Po zwycięskim dwumeczu w eliminacjach Grot Budowlani rozpoczęły swoją przygodę z Ligą Mistrzyń. Początki z reguły nie są łatwe, ale to zadanie było wyjątkowo trudne. Łodzianki mierzyły się w Stambule z tamtejszym Fenerbahce. To klasowy zespół, w którym występuje m.in. reprezentantka Polski – Magdalena Stysiak. Co ciekawe ta zawodniczka była kiedyś związana z ekipą Budowlanych.
Mimo świetnej formy Budowlanych w tym sezonie, to zespół gospodarzy był stawiany w roli wyraźnego faworyta. Nic dziwnego, w końcu w zeszłym sezonie dotarły do półfinału i tylko przez różnice jednego seta nie zagrały w finałowym meczu.
W pierwszym secie zespół z Turcji szybko zdobył prowadzenie, które było sukcesywnie utrzymywane. Mimo starań łodzianek różnica punktów była utrzymywana. Można powiedzieć, że zawodniczki Fenerbahce miało wszystko pod kontrolą. Miało to odzwierciedlenie w wyniku. Ta część zakończyła się rezultatem 25:19.
Drugi set praktycznie niczym się nie różnił, co pokazuje klasę i stabilność rywalek. Również zdobyły szybką przewagę, którą utrzymywały do końca. Na końcu kibice obserwowali wynik 25:20.
Trzeci set okazał się być ostatnim. Niestety, wyglądał on najgorzej z perspektywy łódzkiej ekipy. Może nasze siatkarki straciły już nadzieję lub rywalki rozkręciły się na koniec meczu. Jednak, faktem jest, że zespół Fenerbahce wygrał aż 25:14.
Następny ligowy mecz Grot Budowlani zagrają z BKS Bielsko-Biała. A szanse na pierwsze punkty w Lidze Mistrzyń będą miały już 12 listopada w domowym meczu z Nantes.
Oto najlepsze jarmarki bożonarodzeniowe w Europie