4-latek boso w piżamie na ulicy. Zareagowała przejeżdżająca samochodem kobieta
17 września 2025 roku, tuż po godzinie 8:00, policja w Koluszkach otrzymała zgłoszenie o małym chłopcu spacerującym samotnie w Rzgowie. Dziecko było bose i ubrane jedynie w piżamę. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Okazało się, że przejeżdżająca samochodem kobieta zauważyła idącego chodnikiem malca. Zatrzymała się, zainteresowała się losem dziecka i otoczyła go opieką, czekając na przyjazd policji w swoim samochodzie.
Policjanci szybko ustalili, gdzie mieszka chłopiec. Okazało się, że 4-latek obudził się, gdy jego tata był w toalecie i wyszedł z domu. Rodzice, zorientowawszy się, że dziecka nie ma, rozpoczęli gorączkowe poszukiwania.
"Jak się okazało 4-latek wykorzystał moment nieuwagi rodziców i wyszedł z podwórka. Maluch cały i zdrowy trafił pod opiekę rodziców." - relacjonuje asp. Aneta Kotynia z policji Łódź-Wschód.
Policja chwali zachowanie kobiety i apeluje: "Nie bójmy się reagować"
Policjanci dziękują mieszkance Rzgowa za wzorową postawę i empatię.
"Być może dzięki niej nie doszło do tragedii" - podkreślają.
Mundurowi apelują także do wszystkich o reagowanie na wszelkie niepokojące sytuacje, które nas otaczają:
"Często wystarczy niewiele, a można uratować czyjeś życie. Nie bójmy się reagować! Od najmłodszych lat uczmy swoje dzieci jak się nazywają, gdzie mieszkają oraz jaki jest numer telefonu przynajmniej jednego z rodziców. W przypadku, gdy dziecko straci rodziców z oczu, może poprosić kogoś o zadzwonienie do mamy lub taty"
"Warto również przed większym wyjazdem, wycieczką czy nawet zakupami w supermarkecie sprawić dziecku opaskę na rękę z numerem telefonu do opiekuna. Również do kurtki można włożyć kartkę z taką informacją. Gdy dziecko się zagubi natychmiast zawiadom policję. Zaangażuj też w poszukiwania innych. Proś o pomoc kogo się da. Jeśli dziecko zgubi się w sklepie czy na dworcu zgłoś to ochronie, by jak najszybciej rozpoczęto monitorowanie wyjść i ogłoszono komunikat" - dodaje łódzka policja.
