36-letni kierowca zdecydował się na bardzo nietypowy ruch. Przywiózł swojego brata, który miał stawić się na dozór w zduńskowolskiej komendzie. Jednak wyjeżdżając z policyjnego parkingu, zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się za nim ruszyć. Po zatrzymaniu na pobliskiej ulicy okazało się, że mężczyzna ma prawomocny zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę po alkoholu. Mężczyzna nie mógł już dalej kontynuować podróży swojej i brata, a jego wyczyn zostanie skierowany do sądu.
Sąd odbiera możliwość prowadzenia pojazdów, gdy uzna, że dana osoba stwarza niebezpieczeństwo na drodze. Za niestosowanie się do zakazu zduńskowolaninowi grozi do 5 lat więzienia, duża kara finansowa i przedłużenie zakazu prowadzenia pojazdów do nawet 15 lat.