Dobiega końca budowa zachodniej obwodnicy Łodzi. W lipcu ma zostać oddany od użytku kolejny odcinek drogi ekspresowej S14 między węzłami w Aleksandrowie Łódzkim i Słowikiem. Choć ring drogowy wokół Łodzi zostanie domknięty, to szczególnie uciążliwy dla kierowców może okazać się brak bezkolizyjnego połączenia drogi S14 z autostradą A2. W ramach cięcia kosztów zrezygnowano bowiem z budowy bezkolizyjnego węzła, a zamiast niego w okolicach Emilii powstało rondo, które będzie łączyło autostradę A2, drogę S14 oraz drogę krajową nr 91. Jeszcze przed otwarciem drogi kierowcy i eksperci spodziewają się, że rondo nie zapewni odpowiedniej przepustowości i szybko będzie się korkować.
Polecany artykuł:
Na szczęście okazuje się, że ma to być rozwiązanie tymczasowe. We wtorek (30 maja) minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podpisał program inwestycji związany z rozbudową węzła drogowego „Emilia”, który ma udrożnić połączenie między dwoma głównymi trasami, czyli S14 a A2 i drogą krajową nr 91.
- Jest konieczność, żeby wybudować szeroki, przepustowy węzeł komunikacyjny. I to się stanie niebawem faktem. Taką realizację przygotujemy i przeprowadzimy – zapowiedział Andrzej Adamczyk. - Pełny węzeł przewidujemy w realizacji około roku 2027.
Szacunkowy koszt budowy nowego węzła „Emilia” to 422 mln zł. W ramach zadania wybudowane zostaną nowe odcinki drogi klasy S długości około 1 km oraz klasy GP o długości 1,5 km, a także łącznice bezpośrednie na relacjach A2 – S14. Zaplanowano też budowę i przebudowę skrzyżowań z drogami poprzecznymi, budowę obiektów inżynierskich, jezdni do obsługi przyległego terenu oraz wykonanie urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu. Nowe rozwiązanie umożliwi sprawniejsze przeprowadzenie ruchu samochodowego na kierunku północ – południe w okolicy Łodzi oraz bezpośrednie połączenie autostrady A2 z drogą ekspresową S8.
Polecany artykuł:
