Będzie nocna prohibicja alkoholowa w centrum Łodzi? Łodzianin zbiera podpisy

i

Autor: pixabay,Facebook/Jakub Kowalski

Alkohol

Będzie nocna prohibicja alkoholowa w centrum Łodzi? Łodzianin zbiera podpisy

2025-03-04 13:37

Łodzianin Jakub Kowalski zbiera podpisy pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie ograniczenia sprzedaży alkoholu w centrum miasta. Żeby projekt trafił pod obrady Rady Miejskiej w Łodzi trzeba zebrać co najmniej 300 podpisów. Nocna prohibicja alkoholowa miałaby objąć siedem osiedli.

Będzie nocna prohibicja alkoholowa w centrum Łodzi?

Szacuje się, że w Polsce milion osób jest uzależnionych od alkoholu, a trzy razy więcej pije szkodliwie. W samej Łodzi z uzależnieniem zmaga się około 45 tys. osób, a 60 tys. pije w sposób ryzykowny. Jednak realnie problemy wynikające z nadużywania alkoholu dotyczą szerszej grupy osób, choćby współuzależnionych. Według Światowej Organizacji Zdrowia ograniczenie dostępności alkoholu jest jednym z najskuteczniejszych i najefektywniejszych narzędzi mających na celu zwalczanie szkodliwego korzystania z alkoholu. Mając w uwadze zalecenia WHO, łodzianin Jakub Kowalski złożył do Rady Miejskiej w Łodzi obywatelski projekt uchwały dotyczący ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach między 22:00 a 6:00. Projekt dotyczy siedmiu łódzkich osiedli: Katedralna, Śródmieście-Wschód, Stary Widzew, Stare Polesie, Górniak, Bałuty-Doły i Bałuty Centrum.

- Siedem osiedli zostało wybranych z kilku względów. Po pierwsze jest na nich najwięcej punktów sprzedaży alkoholu i wydawanych jest najwięcej koncesji, ale jednocześnie jest to obszar tzw. strefy zdegradowanej, która jest objęta rewitalizacją. Miasto w 2016 roku wyznaczyło ten teren jako obszar, który powinien zostać objęty rewitalizacją właśnie ze względu na negatywne zjawiska społeczne, na które niestety ma wpływ nadużywanie alkoholu. Ten obszar wydaje się być najbardziej zasadnym – powiedział nam Jakub Kowalski.

Projekt przewiduje wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, co oznacza, że objąłby nie tylko sklepy spożywcze (również Żabki), ale także stacje benzynowe. Zakaz nie dotyczyłby pubów i restauracji. Pomysłodawca podkreśla, że z tego rozwiązania skorzystało już wiele miast w Polsce, a skutki zmian były pozytywne.

- Kraków odnotował spadek interwencji policji, straży miejskiej czy osób nietrzeźwych kierowanych na tzw. izbę wytrzeźwień. Podobne dane płyną z Poznania, Katowic, Gdańska czy Wrocławia – czytamy w projekcie uchwały.

Trwa zbiórka podpisów pod projektem uchwały

Projekt pozytywnie oceniają społecznicy z organizacji Przestrzeń dla Łodzi: - Jest to pomysł bardzo ważny, bowiem dotyka naszego życia codziennego oraz ważnych problemów społecznych. Łódź jest jednym z ostatnich miast wojewódzkich, które nie wprowadziło tego typu regulacji na żadnej części miasta, pomimo iż, wyprowadzanie łodzian z uzależnień, powinno być nieodłącznym elementem przeprowadzanej od wielu lat w Łodzi rewitalizacji, która nie jest tylko remontem ulic i budynków, ale przede wszystkim rewitalizacją tkanki społecznej.

Przeciwnicy podobnych rozwiązań uważają jednak, że ograniczanie dostępu do alkoholu może doprowadzić do rozwoju szarej strefy. Jakub Kowalski podkreśla jednak, że w miastach, w których wprowadzono ograniczenia nie zaobserwowano takiego zjawiska.

- W 2018 roku w Łodzi były przeprowadzone konsultacje na ten temat i faktycznie argument ten przeważył. Natomiast od tego czasu szereg miast wprowadził podobne rozwiązania. Mamy przykład Krakowa, Poznania, Wrocławia, a od tego roku w Gdańsku wprowadzono podobne ograniczenie na terenie całego miasta. Tam, gdzie ograniczenia się sprawdziły, nie zanotowano większych problemów z tzw. melinami. Bogatsi o doświadczenia innych miast możemy wykluczyć masowe powracanie mieszkańców do korzystania z melin – wyjaśnia łodzianin.

Wśród kontrargumentów pojawiają się głosy, że wprowadzenie zakazów nie rozwiąże problemu nadużywania alkoholu, bo ludzie będą kupować na zapas lub picie przeniesie się do mieszkań i klubów. Autor uchwały podkreśla jednak, że jedno rozwiązanie nie rozwiąże całego problemu.

- To jest tylko jeden kamyczek do ogródka, który moim zdaniem pozwoli zniwelować skutki nadużywania alkoholu. Badania naukowe wskazują, że najskuteczniejszą metodą walki z alkoholizmem jest przede wszystkim fizyczne ograniczanie dostępności alkoholu. Kampanie edukacyjne, często przytaczane przez przeciwników takich rozwiązań, są mniej skuteczne – dodaje Jakub Kowalski.

Łodzianin potrzebuje co najmniej 300 podpisów, żeby projekt uchwały został rozpatrzony pozytywnie przez Radę Miejską i trafił pod obrady. Czas na zbieranie podpisów mija 20 marca.

Łódź Radio ESKA Google News
Autor:
Jak łodzianin mówi na… Quiz z gwary łódzkiej
Pytanie 1 z 15
Jak łodzianin mówi na…
Michal Klajban
Kultura chlania w Polsce. Dlaczego alkohol towarzyszy nam niemal wszędzie? Łukasz Tchórzewski