Balenciaga po raz kolejny zaskoczyła. Nowa linia skórzanych torebek zaprojektowanych tak, że do złudzenia przypominają paczki chipsów Lay's wprawiła w osłupienie nie tylko fanów mody. Kopertówki Frito-Lay można było zobaczyć podczas Paryskiego Tygodnia Mody, który odbył się 2 października. Co ciekawe, torebki były ledwo widoczne, ponieważ modelki przechodzące po wybiegu ściskały je mocno w dłoniach, tworząc z nich kokardy.
Przyglądając się z bliska nowemu projektowi Balenciagi można zauważyć, że od paczki chipsów różni się zasadniczo dwiema rzeczami. Materiałem, ponieważ torebkę wykonano z wysokogatunkowej skóry oraz zamkiem błyskawicznym, którego na próżno szukać w Laysach. Kopertówki miały zresztą powstać przy współpracy z Lay's. Stworzono cztery warianty "smakowe" - limonkową, niebieską nawiązującą do fromage, żółtą przypominające chipsy solone oraz czerwono-czarną w nawiązaniu do ostrych, paprykowych. Ich koszt może szokować nawet osoby o zasobnym portfelu. Jak informuje nbcchicago.com, kopertówki mają kosztować 1 800 dolarów, czyli prawie 9 tys. złotych. Prawdopodobnie trafią do sprzedaży wiosną 2023 roku.
To nie pierwsza szokująca kolekcja Balenciagi. Głośno było już o "zniszczonych" trampkach za bagatela 8 tysięcy złotych. Pisaliśmy też o torebkach Trash Pouch inspirowanych workami na śmieci, które także kosztowały 8 tysięcy zł.
Polecany artykuł:
