Rekordowy wynik w "Jeden z dziesięciu"
Teleturniej "Jeden z dziesięciu" emitowany jest w telewizji od 1994 roku. Przez niemal 30 lat nikomu nie udało się dokonać tego, co zrobił w jednym z ostatnich odcinków Artur Baranowski. Uczestnik odpowiedział w finale na wszystkie pytania bezbłędnie, biorąc wszystko "na siebie". Tym samym nie pozwolił swoim konkurentom dojść w ogóle do głosu.
Artur Baranowski zdobył łącznie 803 punkty. Miał również ogromne szansę, by zwyciężyć w Wielkim Finale, jednak okazało się, że nie udało mu się na niego dotrzeć. Powodem miała być awaria samochodu.
Artur Baranowski wystąpi w "Milionerach"? Mężczyzna stanowczo odpowiada
W ostatnim czasie jednak pojawiło się wiele spekulacji na temat rzekomego udziału Artura Baranowskiego w "Milionerach".
Wszystko za sprawą serwisu "Świat Gwiazd", gdzie ukazał się artykuł, w którym powołano się na słowa przyjaciela geniusza. "Już wcześniej namawialiśmy Artura do udziału w "Milionerach". Jednak on nigdy nie chciał wysłać zgłoszenia do popularnego teleturnieju. Zależy mu na sprawdzeniu własnej wiedzy, a pytania w "Milionerach" uważa za głupawe. Na pewno go tam nie zobaczycie. (...) Artur naprawdę chciał sprawdzić swoją wiedzę, dlatego wybrał "1 z 10" Ceni też sobie Tadeusza Sznuka i bardzo chciał go osobiście poznać" – cytuje serwis.
Jak się jednak okazuje, informacje te nie mają nic wspólnego z prawdą. Geniusz dosadnie skomentował słowa rzekomego kolegi w rozmowie z naTemat.
"Nigdy nie powiedziałem, że pytania w Milionerach są głupawe. To kłamcy. Nigdy czegoś takiego o Milionerach nie powiedziałem. Wymyślony znajomy i bzdury wyssane z palca" - przekazał.