Bloomberg napisał o Polsce
Informacja o drastycznym spadku dzietności w Polsce dotarła za ocean. Amerykański dziennik Bloomberg nie tylko odnotował, że w Polsce liczba urodzeń wyniosła poniżej 300 tys., ale zaznaczył, że to najniższy wynik od czasów II wojny światowej.
- Wskaźnik urodzeń w Polsce spadł do najniższego poziomu od czasów II wojny światowej, zaprzeczając wysiłkom nacjonalistycznego rządu w walce ze starzejącą się populacją kraju - napisał dziennikarz Krzysztof Kropidlowski.
Autor opisał także oferowane przez partią rządzącą świadczenia socjalne, które miały przyczynić się do zwiększenia dzietności w kraju. Podkreślił, że w nadchodzących wyborach Prawo i Sprawiedliwość zamierza podnieść świadczenia z 500 do 800 złotych.
- Świadczenie to cieszy się szerokim poparciem, choć ma niewielki wpływ na zmiany demograficzne, ponieważ starzejąca się siła robocza zwiększa koszty emerytur i powoduje niedobory siły roboczej - podaje Bloomberg.
Amerykański dziennik pisze o demografii, 500 plus i migracji
Autor zaznacza, że Polska musiałaby przyjąć dodatkowe 2,75 miliona migrantów w wieku produkcyjnym do 2032 r., aby utrzymać odpowiednią proporcję pomiędzy liczbą emerytów a liczbą osób w wieku produkcyjnych, powołując się przy tym na dane ZUS. Podkreśla jednak, że migracja jest kwestią polaryzującą polską politykę.
- Chociaż Polska została pochwalona za udzielenie schronienia ukraińskim uchodźcom, rząd w Warszawie starał się udaremnić propozycję UE, która nakładałaby kary za niespełnienie kwot azylowych. Polska odmówiła przyjęcia osób ubiegających się o azyl w latach 2015-2016, kiedy kontynent zmagał się z falą ponad miliona uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej - pisze dziennikarz.
Artykuł należy do najczęściej czytanych na portalu Bloomberg.com.