W środę (17 stycznia) ok godz. 4 policjanci z łódzkiej drogówki zostali wezwani na ul. Kilińskiego, gdzie kierowca stojącego na torowisku seata blokował ruch tramwajów. Siedzący za kierownicą auta mężczyzna zachowywał się agresywnie, a gdy przybyli na miejsce policjanci spytali go, czy nie potrzebuje pomocy, w odpowiedzi usłyszeli bełkotliwe obelgi. Kierowca seata nie chciał współpracować z funkcjonariuszami i nie zamierzał wysiąść z samochodu dobrowolnie. Policjanci zmuszeni byli wyciągnąć go z pojazdu siłą.
- Mężczyzna przez całą interwencję zachowywał się irracjonalnie, agresywnie, stawiał opór, kopał w radiowóz i wulgarnie wyzywał policjantów – poinformował sierż. sztab. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - W związku z tym mundurowi wezwali na miejsce dodatkowe patrole oraz karetkę pogotowia. Przebadanego mężczyznę zatrzymano.
Podczas przeszukania 22-latka policjanci znaleźli przy nim narkotyki. Kilka torebek z proszkiem i kryształami znajdowało się też w samochodzie. Kolejne niedozwolone substancje znaleziono w mieszkaniu mężczyzny. Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 1600 gramów amfetaminy, metaamfetaminy i mefedronu. Szybko wyszło też na jaw, że 22-latek nie posiada prawa jazdy.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz naruszenia nietykalności i znieważenia funkcjonariuszy policji, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za kierowania pojazdem bez uprawnień. Na wniosek prokuratury 22-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.