Rossmann

i

Autor: Andrzej Zbraniecki/East News

Promocje

Afera woreczkowa w Rossmannie zatacza coraz szersze kręgi. Mamy komentarz sieci

2024-02-20 21:26

Inicjatywa Rossmanna z bezpłatnymi zestawami kosmetycznymi wywołała znaczne poruszenie w sieci. Klienci podzielili się na tych, którzy opuścili sklep z wypełnionymi torbami, oraz tych, którzy zastali jedynie puste regały. Dyskusja na temat "afery z woreczkami" rozgorzała w polskim internecie. Czy osoby rozczarowane brakiem upominków mogą liczyć na ich ponowną dostępność? Na to pytanie odpowiedzi udzieliła sama sieć!

Darmowy "beauty bag" w sieci Rossmann

Polacy niewątpliwie kochają promocje, o czym świadczy ogromne zainteresowanie ostatnią akcją promocyjną sieci Rossmann. Klienci którzy kupili w drogerii dowolny kosmetyk oznaczony etykietą Wyjątkowy Produkt, w kasie mogli odebrać beauty bag, czyli woreczek z darmowymi, losowo wybranymi kosmetykami. Akcja wystartowała 18 stycznia i miała trwać do końca miesiąca, ale woreczki z niespodzianką rozeszły się w mgnieniu oka. Pierwsi klienci sieci mieli niemal hurtowo kupować kosmetyki oznaczone specjalną etykietą, każdy na osobny paragon i za każdy z nich otrzymywać promocyjny woreczek. Natomiast osoby, które nie ruszyły do Rossmanna tuż po rozpoczęciu promocji, na próżno szukały woreczków w różnych lokalizacjach.

- Poszłam do sklepu po kilka kosmetyków. Zobaczyłam, że jest ta fajna akcja z woreczkami, więc dobrałam dodatkowy produkt z promocji. Gdy podeszłam do kasy, kasjerka mnie od razu poinformowała, że woreczków już dawno nie ma. Rozeszły się w niecałe dwie godziny. Czytałam na lokalnej grupie, że taki problem jest w większości Rossmannów – powiedziała nam jedna z klientek.

Afera woreczkowa zatacza coraz szersze kręgi

W mediach społecznościowych rozpętała się istna burza, co okrzyknięto już mianem „afery woreczkowej”. Wielu klientów Rossmanna żaliło się na regulamin promocji, podczas gdy inni chwalili się swoimi zdobyczami. Na portalach ogłoszeniowych pojawiły się nawet woreczki do kupienia.

- „Wstyd. Promocja do 31 stycznia, a nigdzie już nie ma. Dlaczego nie było limitu 1 woreczek na 1 aplikację. Ludzie rzucili się jak sępy. Jak się robi promocje, to trzeba zadbać o dostępność produktów. Te woreczki teraz ludzie sprzedają na internecie”, „Bo Janusze i Grażyny biznesu brali po kilka rzeczy na kilka paragonów i dostawali za każdy woreczek. Powinien być limit 1 na aplikacje!”, „Zrobiliście promocję dla cebulaków, zamiast dla stałych klientów. Pozostanie niesmak i akurat w moim przypadku omijać was będę z daleka” – czytamy w komentarzach pozostawionych na facebookowym profilu sieci.

Co na to Rossmann?

- Nasza promocja była przeznaczona dla każdego, kto kupił jeden z Wyjątkowych Produktów. Przygotowaliśmy 200 tys. woreczków w celu promocji Wyjątkowych Produktów. Nie limitowaliśmy prezentów, bo naszym celem była promocja różnych Wyjątkowych Produktów, które znajdowały się w woreczkach: poza dwoma stałymi produktami, w woreczkach umieściliśmy produkty z różnych kategorii. Jak przy wielu tego typu akcjach promocja obowiązywała do momentu wyczerpania woreczków. Nie planujemy na razie przedłużenia akcji. Za to Rossmann słynie z atrakcyjnych akcji promocyjnych, obecnie można np. skorzystać z ceny z apką – poinformowała nas Agata Nowakowska, rzecznika prasowa Rossmanna.

Muzeum Światła w Łodzi robi wrażenie! Zobaczcie sami!

Ranking sklepów internetowych. Które z nich cieszą się największą popularnością?
Listen on Spreaker.