Makabryczne odkrycie na działkach przy Świętojańskiej w Łodzi
Dramatyczne sceny rozegrały się 6 grudnia 2025 r. na terenie ogródków działkowych przy ulicy Świętojańskiej w Łodzi. To właśnie wtedy zaniepokojona kobieta, która wraz z partnerem przyszła odwiedzić znajomego, znalazła go leżącego w kałuży krwi. Wezwane na miejsce służby, w tym Zespół Ratownictwa Medycznego, mogły jedynie potwierdzić zgon 81-letniego mężczyzny. Od samego początku okoliczności wskazywały, że do śmierci seniora przyczyniły się osoby trzecie, co natychmiast uruchomiło policyjne śledztwo.
Zabójstwo w Łodzi. Policja zatrzymała 45-letniego krewnego ofiary
Śledczy z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej Policji w Łodzi bezzwłocznie podjęli intensywne działania w celu schwytania sprawcy. Skrupulatna analiza zebranych na miejscu śladów i dowodów szybko skierowała podejrzenia na 45-letniego krewnego zamordowanego mężczyzny. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji dwa dni po odkryciu ciała podejrzany został zatrzymany. Trafił on w ręce policjantów z VII Komisariatu Policji w Łodzi, którzy prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Jak doszło do zbrodni?
Z ustaleń śledczych wynika, że do tragedii doszło dzień przed mikołajkami, 5 grudnia 2025 r. Podejrzany miał wykorzystać moment, gdy jego konkubina z dzieckiem odwiedzały 81-latka. Kiedy niczego nieświadomy gospodarz odprowadzał swoich gości do furtki, 45-latek miał wtargnąć do jego domu, by splądrować wnętrze i ukraść wartościowe przedmioty. Zaskoczony przez wracającego seniora, napastnik miał rzucić się się na swojego krewnego, zadając mu liczne ciosy po głowie i całym ciele, które okazały się śmiertelne.
Mężczyźnie grozi dożywocie
Zatrzymany 45-latek to osoba doskonale znana organom ścigania. Mężczyzna był w przeszłości wielokrotnie notowany za poważne przestępstwa, w tym liczne rozboje oraz nieumyślne spowodowanie śmierci. Za swoje czyny spędził w zakładach karnych ponad 20 lat. Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna, która postawiła mu zarzut zabójstwa na tle rabunkowym. Na wniosek prokuratora sąd zdecyduje o jego tymczasowym aresztowaniu. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: Policja.pl