X edycja "Światełka Pamięci". Kiedy i gdzie?
Wielkimi krokami zbliża się dzień Wszystkich Świętych. To właśnie wtedy najczęściej odwiedzamy groby naszych bliskich. Co jednak z tymi, którzy bliskich nie mieli, nie określono ich tożsamości lub byli bezdomni? By ich pomniki również były zadbane, dziesięć lat temu łódzki społecznik Przemek Ledzian wpadł na pomysł, by zorganizować "Światełko Pamięci". Od tego czasu, każdego roku spotyka się z łodzianami, by wspólnie położyć znicze na zapomnianych grobach.
W tym roku okazja jest wyjątkowa, bo akcja świętuje swój dziesiąty jubileusz. 30 października (poniedziałek) o godzinie 10:00, Przemek Ledzian spotka się z mieszkańcami na cmentarzu przy ulicy Zakładowej w Łodzi i wspólnie ruszą w szczytnym celu.
W "Światełko Pamięci" zaangażowane jest miasto, a także MOPS i szkoły. W czwartek, 26 października, odbyło się spotkanie prasowe w sprawie organizowanej akcji.
"Z Przemkiem spotkaliśmy się dokładnie dziesięć lat temu, gdy przyszedł do mnie z tą inicjatywą, jak jeszcze byłam radną. Przyznam szczerze, że sama też nie wiedziałam, że taki cmentarz w Łodzi istnieje. Ale po 10 latach, nie tylko ja, ale i wiele osób dowiedziało się o tym, że jest takie miejsce przy ulicy Zakładowej, gdzie osoby bezdomne, bezimienne i samotne, mają swoje nagrobki, ale niestety tam panuje ciemność, nawet 1 listopada. Dzięki zaangażowaniu Przemka, który poruszył niebo i ziemię, ale i zgłosił się do mnie, by akcję rozpropagować wśród placówek edukacyjnych i pozarządowych, mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie wiedziało o tym cmentarzu, ale i również o innych, bo takich miejsc w całej Polsce jest wiele" - mówiła wiceprezydent miasta, Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
"Ja mam jeszcze ogromną prośbę. Pomimo organizacji ten akcji w Łodzi, zwracam się do wszystkich Polaków w kraju, którzy będą odwiedzać cmentarze, czy to wcześniej, czy we Wszystkich Świętych, by zapalać znicze na opuszczonych grobach. To będzie wspaniały gest wobec tych ludzi, pochowanych na cmentarzach i o których nikt nie pamięta" - zaapelował Przemek Ledzian.
"Przede wszystkim, przez te 10 lat zmieniło się to, że po tamtej stronie, gdzie są chowane osoby bezdomne, samotne, z nieustaloną tożsamością, powstało sporo pomników. Rodziny tych osób zainteresowały się tymi grobami i to jest bardzo widoczne. Miałem kilka lat temu taką sytuację, że podeszli do mnie ludzie na cmentarzu, których bliscy tam spoczywają i po prostu podziękowali mi za to, że taka akcja jest w ogóle organizowana." -dodał organizator akcji.