- Wraz z końcem roku sytuacja na rynku budowlanym zaczęła się pogarszać. Inflacja, drastyczne wzrosty cen paliw a teraz wojna. Przez obecny stan rzeczy ukraińscy robotnicy musieli wrócić do swojego kraju, oprócz tego Ukraina była ogromnym dostawcą materiałów budowlanych - tłumaczy Robert Kolczyński z Urzędu Miasta Łodzi.
Kontrakty podpisanych już inwestycji mogą zostać zerwane.
- Jeżeli nic się nie zmieni za naszą wschodnią granicą to nie będziemy w stanie dokończyć wszystkich zaplanowanych projektów, będziemy musieli się skupić tylko na tych najważniejszych - mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik Dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich.
Priorytetem jest rewitalizacja obszarowa centrum Łodzi, ulicy Wojska Polskiego czy trasa Górna.