Aby osiągać dobre wyniki cały czas trzeba udoskonalać swoją grę. Dlatego ŁKS szuka piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić skład. Celem transferowym łodzian ma być piłkarz, który w zeszłym sezonie odegrał ważną rolę w walce o awans do Ekstraklasy.
ŁKS jest znany ze swojej bardzo dobrej akademii. Część piłkarzy jest w stanie przebić się do pierwszego składu co skutkuje zainteresowaniem innych klubów. Tak w zeszłym roku było w przypadku Mateusza Kowalczyka. Poprzedni ligowy sezon w wykonaniu młodego pomocnika był naprawdę dobry. Zdobył w nim 6 goli i 3 asysty. Dzięki swojej grze zwrócił uwagę duńskiego Brondby, do którego trafił w letnim okienku transferowym.
Niestety dla piłkarza i jego kibiców ta zagraniczna przygoda nie zaczęła się najlepiej. W tamtejszej lidze zaliczył tylko jedno wejście z ławki rezerwowych, a w krajowym pucharze wystąpił dwa razy.
ŁKS potrzebuje wzmocnień, a Kowalczyk powinien zmienić otoczenie. Wydaje się, że idealnym scenariuszem byłby powrót zawodnika do Łodzi. Expressilustrowany.pl powołuje się na informacje duńskiego portalu „Tipsbladet”, według których Tomasz Salski miał wysłać do przedstawicieli Brondby pismo z prośbą o wypożyczenie młodego piłkarza. Duńczycy chcieliby wypożyczyć Kowalczyka, ale… nie do ŁKS-u. Według nich to nie jest odpowiednie miejsce do rozwoju dla zawodnika. Decyzję podjęto w oparciu o ostatnie miejsce, które zajmuje łódzka drużyna. Zainteresowany wypożyczeniem pomocnika ma być również Śląsk Wrocław – aktualny lider Ekstraklasy.
