[AKTUALIZACJA] To nie był maszt 5G
Operator Play, do którego należy podpalony maszt, poinformował, że nie był to maszt technologii 5G tylko standardowy, używany od wielu lat maszt 4G. Tak więc jest to kolejny raz dowód, że nadgorliwość najczęściej prowadzi do pomyłek. Z drugiej strony taka pomyłka wcale nie dziwi, bo tego typu zachowania nie mają żadnego logicznego i racjonalnego umocowania w rzeczywistości.
Wcześniej maszty zapłonęły już w Wielkiej Brytanii oraz Holandii. Teraz ta wątpliwa moda najwyraźniej trafiła również do Polski. W Łodzi podpalono maszt technologii 5G należący do sieci Play.
Motywacją osób odpowiedzialnych za dokonanie tego przestępstwa kierują mało racjonalne obawy o bezpieczeństwo. Najczęściej sugerują się oni szerzącymi się po Internecie fake-newsami krytykującymi technologię 5G.
Takie nieprawdziwe i totalnie oderwane od rzeczywistości teorie obwiniają 5G nawet o wybuch epidemii koronawirusa. Operator komórkowy Play w oświadczeniu przesłanym redakcji portalu Spider's Web skomentował to następująco:
W związku z doniesieniami o atakach na infrastrukturę telekomunikacyjną w Polsce operator sieci Play oświadcza, że takie czyny noszą znamiona działalności przestępczej wymierzonej w bezpieczeństwo państwa i obywateli. Operator podkreśla, że bezpieczeństwo oraz ochrona klientów i pracowników jest jego najwyższym priorytetem. Wszelkie tego rodzaju ataki są natychmiast zgłaszane odpowiednim organom ścigania na najwyższym szczeblu