Po czeskich torach zaczęły kursować nowe pociągi Sirius, wyprodukowane przez chińskiego producenta CRRC. Jak donosi „Rynek Kolejowy”, w pociągach należących do czeskiego przewoźnika RegioJet, znajdziemy zarówno luksusową klasę 1 z rozkładanymi fotelami i dodatkowym miejscem na nogi, jak również miejsca „półsiedzące”. Miejsca „półsiedzące” to w rzeczywistopści oparcie z kilkunastocentymetrowym podparciem na pośladki.
„To fajna alternatywa dla osoby, które podróżuje na bardzo krótkim dystansie, aczkolwiek nie jestem przekonany, czy montaż zwykłych podpórek kulszowych i pozostawienie miejsca na bagaż nie byłby pomysłem lepszym” – czytamy w recenzji dziennikarza „Rynku Kolejowego”, Michała Szymajdy, który miał okazję przejechać się już nowym pociągiem.
Na podobny pomysł wpadł przed laty szef Ryanaira, Michael O’Leary, który planował wprowadzić w samolotach miejsca stojące. W ten sposób chciał zmieścić w samolocie więcej osób. Nie ma pewności, czy podobny cel przyświecał producentom nowych pociągów. Faktem jednak jest, że czeski przewoźnik nie sprzedaje miejscówek na miejsca „półsiedzące”. Są one dostępne bez dopłaty, gdy w pociągu zabraknie wolnych miejsc siedzących.
W chińskich pociągach znajdziemy też łódzki akcent. Jak poinformował „Rynek Kolejowy”, za budowę foteli i stolików w pociągach Sirius odpowiedzialna jest firma Taps z Łodzi.
Polecany artykuł: